Afera w "Rolnik szuka żony". Uczestnikowi puściły nerwy. Nagle zaczął krzyczeć
Sebastian z “Rolnik szuka żony” wkrótce po przyjeździe kandydatek wszczął aferę, która zasiała strach wśród dziewczyn. Widzowie też nie są zadowoleni
Wizyta kandydatek w domu Sebastiana
Jedenasty sezon programu "Rolnik szuka żony" wszedł w pełnię i nabrał tempa. Popularny show randkowy emitowany na antenie TVP zaprezentował już momenty, w których uczestnicy dokonali wyboru swoich potencjalnych partnerek i partnerów. To jednak nie wszystko – program zdołał już wywołać spore poruszenie i dostarczyć widzom wielu emocjonujących chwil.
W luksusowym domu Sebastiana z 11. sezonu "Rolnik szuka żony", kandydatki zamieszkały we wspólnym, przestronnym pokoju z dużą szafą na ubrania. Faworyzujący Patrycję Sebastian zdecydował się rozwiać swoje wątpliwości i zapytać ją wprost o to, czy traktuje ich relację poważnie. Tymczasem Ania, podczas zwiedzania gospodarstwa, zaczęła od razu planować zmiany na jego terenie , co nie przypadło Sebastianowi do gustu. Rolnik stanowczo skomentował to zachowanie.
Ona lepiej wiedziała, gdzie co ma być jak ja. Wybiega przed szereg bardzo i tak mi to się nie podoba. Pewnie chce pokazać, że się zna, ale tonie w tym kierunku to. Nie tą drogą.
Afera ręcznikowa w "Rolnik szuka żony"
Kandydatki zostały zaskoczone gwałtowną reakcją Sebastiana na niechlujnie odłożony ręcznik. W pewnym momencie zupełnie niespodziewanie wszedł do kuchni, trzymając w ręce owy ręcznik, i zaczął głośno krzyczeć.
Ale dziewczyny! Ręcznik tak rzucony byle jak?! Kto tak rzucił byle jak, brzydko?
Żadna z przerażonych dziewczyn nie spodziewała się tak wybuchowej reakcji na tak drobiazgową sprawę. "Tak był skręcony! Taka fałda!" powiedział później Marcie Manowskiej . Nie znalazł się jednak żaden winowajca zaistniałej sytuacji. Ania była przerażona zachowaniem Sebastiana.
Wystraszyłam się tej sytuacji z tym ręcznikiem i tej jego reakcji.
Rolnik próbował się tłumaczyć
Bardzo jestem pedantyczn y- wyjaśnił swoje zachowanie Sebastian. To nie jest krzyk i złość, tylko temperament.
Widzowie również byli mocno zdziwieni.
Sebastian z "Rolnika" w ogniu krytyki
Wybuch z powodu ręcznika, podczas którego wpadł do kuchni, krzycząc na kandydatki, wywołał falę negatywnych komentarzy w sieci.
- Pan pedant teraz to żarcik potem może być ciężko.
- Jak można chodzić po łazience i kontrolować, która z kobiet źle położyła ręcznik. Na ich miejscu wiałabym, gdzie pieprz rośnie.
- Zapowiada się ciekawie - zmieniłam zdanie co do niego - ciężki charakter - dziewczyny bierzcie nogi za pas, póki czas - chyba że się podporządkuje która.
Jednak część internautów stanęła po stronie Sebastiana , argumentując, że rolnik ma prawo oczekiwać, iż kandydatki będą respektować jego zasady oraz porządek w domu.
- Ledwo chłop dom wyremontował i już mu będą chlew robić
