Ania Bardowska wrzuciła do sieci zdjęcie z ciążowym brzuchem

Ania Bardowska w "Rolnik szuka żony"

Ania Bardowska to jedna z osób, które dzięki udziałowi w reality show “Rolnik szuka żony” znalazły prawdziwą miłość. Napisała list do Grzegorza, jednego z rolników uczestniczących w programie, który szybko zwrócił na nią uwagę. Ich związek rozwijał się na oczach widzów i wytrzymał próbę czasu.

Para nie czekała długo z poważnymi decyzjami – szybko zalegalizowali swój związek i doczekali się dwójki dzieci, zdobywając przy tym sporą popularność. Ania realizuje się jako influencerka, regularnie dzieląc się w mediach społecznościowych codziennym życiem swojej rodziny. Przez ostatnie dwa lata była pochłonięta budową domu, którą chętnie relacjonowała dla swoich obserwatorów.

Jakiś czas temu Ania nagle zniknęła z sieci. Wydawało się to dziwne, ze względu na to, że Ania jest zawsze w stałym kontakcie z fanami.

Ania Bardowska nagle zniknęła z Instagrama

Żona Grzegorza Bardowskiego jest jedną z najbardziej aktywnych influencerek w Polsce. Codziennie rano wita swoich fanów, dlatego jej nagłe zniknięcie z mediów społecznościowych wzbudziło ich niepokój. Po kilku dniach milczenia w końcu postanowiła się odezwać.

Mam nadzieję, że powoli tutaj do Was wrócę. Na szczęście jest już lepiej - napisała.

Podziękowała także za wszystkie wiadomości od fanów, którzy wyrazili swoje zaniepokojenie jej nieobecnością.

Dzisiaj jeszcze dajemy sobie dzień na odpoczynek. Dziękuję za wszystkie wiadomości prywatne, za to, że martwicie się, czekacie - dodała.

Teraz Ania pokazała zdjęcie w ciąży. Na pierwszy rzut oka wielu zadało sobie pewnie pytanie – Czy Bardowska jest w trzeciej ciąży?

Ania Bardowska pokazała ciążowy brzuch

Uczestniczka programu postanowiła zorganizować na swoim profilu Q&A, podczas którego zaskoczyła zdjęciem z ciążowym brzuszkiem. Internauci uwielbiają, gdy Ania Bardowska prowadzi sesje pytań i odpowiedzi na Instagramie i chętnie zadają jej osobiste pytania.

Tym razem pytania dotyczyły m.in. domu, gotowania i narodzin jej dzieci. Jedna z obserwatorek zapytała, czy Ania miała obawy przed porodem. Bardowska nie tylko podzieliła się zdjęciem z ciążowym brzuchem, ale także próbowała dodać otuchy pytającej.

Oczywiście, że się bałam. Niestety tego nie da się idealnie zaplanować i mogą nastąpić różne zwroty akcji. Najgorsze było straszenie przez innych i opowieści. Moim zdaniem kobiety są tak silne, że dadzą sobie radę.Kiedy pojawi się bobas, to nie ma czasu na rozczulanie się nad sobą tylko trzeba opiekować się małym człowiekiem. Siły biorą się same. Mamuśki mają super moce — napisała Ania.