Bliski Ralpha Kaminskiego trafił do szpitala. Rozdzierająca serce relacja. „Został zaatakowany przez policję”
Ralph Kaminski podzielił się w mediach społecznościowych relacją jednego ze swoich przyjaciół, który utrzymuje, że został zaatakowany przez policję. Słowa mężczyzny mrożą krew w żyłach.
Ralph Kaminski nagłaśnia sprawę przyjaciela
Ralph Kaminski udostępnił w swoich mediach społecznościowych poruszający wpis, w którym zawarł relację swojego przyjaciela Dawida, który miał rzekomo zostać zaatakowany przez policję w centrum Warszawy i to w biały dzień.
Wszystko rozegrać się miało podobno w przejściu podziemnym nieopodal stacji metra Centrum. Z wpisu upublicznionego przez piosenkarza wynika, że funkcjonariusze nie byli umundurowani, przez co mężczyzna obawiał się, że padł ofiarą złodziei .
Przyjaciel Ralpha Kaminskiego zaatakowany?
Pierwsza myśl - chcą ukraść telefon . Wyglądał jak jeden z tych, którzy nie raz mnie gonili w rodzinnym mieście po odbytym meczu piłki nożnej. Wziął mnie za szmaty, zaczął machać jakąś odznaką, a ja się wyrywałem, bo przecież nic nie dało mu pozwolenia na to, żeby mną szarpać - opisywał zajście przyjaciel Ralpha Kaminskiego.
Mężczyzna utrzymuje w swoim wpisie, że został przygnieciony do ziemi, grożono mu też podobno użyciem gazu pieprzowego. Jak twierdzi, nie przekazano mu też powodu zatrzymania i przeszukania .
Ralph Kaminski apeluje do sumień
Finalnie, przyjaciel Ralpha Kaminskiego został wypuszczony i nie przedstawiono mu żadnych zarzutów. Postanowił jednak zgłosić się do szpitala na badania i to właśnie w placówce medycznej napisał swoją relację, którą opublikował później piosenkarz.
Policja powinna nas chronić a nie nadużywać władzy . Zdaję sobie sprawę, że nie jest to odosobniony przypadek dlatego trzeba mówić o tym głośno! Mam nadzieję, że zostaną wyciągnięte konsekwencje. Dawid jesteśmy z tobą - zapewnił wokalista.
Zobacz zdjęcia: