Caroline Derpienski w naturalnej wersji. Bez doczepianych włosów wygląda zupełnie inaczej
Caroline Derpienski to kolorowy ptak polskiego show-biznesu. Odkąd pojawiła się na salonach, wszyscy mówią tylko o niej. Jej słowa, a także wygląd, cały czas wzbudzają kontrowersje, a modelka jeszcze podkręca atmosferę wokół siebie. Tym razem zdecydowała się pokazać bez doczepianych włosów. Różnica jest naprawdę spora.
Caroline Derpienski w naturalnej odsłonie
Caroline Derpienski od jakiegoś czasu przebywa w Polsce. Przyleciała udzielić kilku wywiadów, a także rozpocząć działania prawne w zakresie medialnego konfliktu z Katarzyną Nosowską. Przy okazji zadbała o włosy. Jeszcze przed dołożeniem nowych pasemek, postanowiła zaprezentować swoją naturalną odsłonę.
Modelka ma zdecydowanie krótsze i rzadsze włosy. Jej rozjaśnione pasma w naturalnym wydaniu sięgają zaledwie do łopatek, a lata przedłużania i zabiegów kosmetycznych przy pokazach mogły odbić się na ich kondycji.
Polska gwiazda zaliczyła modową wpadkę. Spójrzcie tylko na jej stopy! Co tam się stało?Modelka usunęła doczepiane włosy?
Modelka i celebrytka zrezygnowała z doczepów tylko na chwilę. Zdjęcia przed i po metamorfozie pojawiły się na profilu salonu, w którym przedłużała włosy, a Derpienski postanowiła udostępnić je również na swoim InstaStory. Widać, że nie ma problemu z tym, aby pokazywać różne swoje odsłony.
W ostatnim czasie zaprezentowała się także bez grama makijażu. Na jej twarzy były wówczas jedynie sztuczne rzęsy. Trzeba przyznać, że w naturalnym wydaniu wygląda naprawdę dobrze.
Caroline Derpienski pokazała proces doczepiania włosów
Trzeba przyznać, że Caroline Derpienski wyróżnia się w polskiej branży show-biznesowej. Bez ogródek opowiada o swoim majątku, a w jej wypowiedziach nie brakuje sarkazmu i dystansu do siebie.
Nie każda celebrytka czy modelka zdecydowałaby się pokazać, jak wygląda bez doczepianych włosów. Dla Caroline nie stanowiło to problemu. Szczególnie że po metamorfozie Derpienski ma znowu błyszczące, długie loki w stylu Barbie.
Lepiej z doczepami czy bez?