Zaszła w ciążę nie odbywając stosunku płciowego. Lekarze znaleźli powód, dlaczego tak było
Nicole została nazwana przez swoich kolegów Maryją Dziewicą po tym, jak okazało się, że pojawiła się u niej ciąża. Dziewczyna nie miała typowego stosunku seksualnego – wszystko przez dolegliwość, która dotyka tysięcy kobiet. Okazało się jednak, że wszystko było możliwe.
Nicole cierpiała na pochwicę – schorzenie, które sprawia, że pochwa nienaturalnie się zaciska i nie można do niej włożyć właściwie nic – od tamponów po penisa.
Ciąża Nicole była dla niej jak grom z jasnego nieba. Nie miała prawa się zdarzyć
Nicole, mieszkanka Portsmouth, przez lata cierpiała na pochwicę – schorzenie, które rujnuje życie codzienne i seksualne tysiącom kobiet. Nie mogą one korzystać z tamponów, a w kwestii seksu muszą szukać innych rozwiązań. Każda próba włożenia czegokolwiek do pochwy kończy się trudnym do zniesienia bólem.
O tym, że jest to kwestia pochwicy, a nie zwykła kondycja jej mięśni, dowiedziała się już w dorosłym życiu, ale kiedy pojawiła się ciąża, jeszcze nie wiedziała, z czym wiązał się jej stan.
Gdy miała 18 lat poznała o pięć lat starszego od niej chłopaka, który, jak się okazało, został również ojcem jej dziecka. Młody mężczyzna był od niej o wiele bardziej doświadczony w kwestiach seksualnych i kiedy okazało się, że seks waginalny nie wchodzi w grę, postanowił zaproponować inne rodzaje wzajemnych pieszczot.
Pozostała część artykułu pod materiałem wideo:
Jak się jednak okazało, również to nie mogło ochronić przed wpadką. Nicole była przerażona. Przecież nie uprawiała nigdy seksu waginalnego. Jak to możliwe, że zaszła w ciążę?
Okazało się, że podczas innych form zbliżeń, nasienie jej chłopaka dostało się do jej pochwy i doszło do zapłodnienia. Nicole bała się jednak, że nikt w to nie uwierzy, a tym bardziej jej chłopak i oskarży ją o zdradę. Tak się jednak nie stało – jej partner również był równie zaskoczony, ale zrozumiał, co zaszło.
Wielu lekarzy, z którymi rozmawiała, miało jednak problem z uwierzeniem w jej historię.
Lekarze na początku jej nie wierzyli. Dopiero później dokonali diagnozy
Wielu medyków twierdziło, że to niemożliwe. Dopiero po jakimś czasie pojawił się jeden, który szukał przyczyny problemu i zdiagnozował u Nicole pochwicę. Była wtedy w czwartym miesiącu ciąży.
Jak się okazało, trafiła akurat na młodego lekarza, który zajmował się tym problemem. Kiedy przeczytała o symptomach w internecie, nie mogła uwierzyć własnym oczom. To właśnie tego doświadczała przez tak wiele lat.
Pochwica najczęściej ma podłoże psychiczne – związane może być z wychowaniem i myśleniem o partiach rozrodczych ciała jako miejsc grzesznych i wstydliwych lub ze złym pierwszym doświadczeniem seksualnym. Powodów może być jednak więcej.
Pochwicę można leczyć. Z tej metody skorzystała też Nicole. Dzięki odpowiednim ćwiczeniom mięśniowym pod okiem specjalisty już wkrótce mogła cieszyć się zarówno udanym życiem seksualnym, jak i spokojnym porodem.
Artykuły polecane przez redakcję Lelum:
- Wnuczka Leszka Millera przekazała dosadne życzenia. Wiele osób nie będzie zadowolonych
- Halina z „Sanatorium Miłości” zaliczyła fatalną wpadkę. Fani jej tego nie wybaczą
- Są najnowsze wieści o stanie zdrowia córki Ewy Błaszczyk
źródło: [thesun.co.uk]