Córka i trenerzy „The Voice Senior” wspominają Witolda Paszta. Poruszające wyznania
W sobotę widzowie mogli zobaczyć premierowy odcinek 4. sezonu "The Voice Senior". Po dwóch edycjach wśród jurorów zabrakło Witolda Paszta, który zmarł w ubiegłym roku. Pozostali trenerzy i bliscy artysty ciepło go wspomnieli.
68-latek odszedł 18 lutego ubiegłego roku, krótko po finale 3. edycji muzycznego programu. Z powodów zdrowotnych zabrakło go podczas ostatecznej rywalizacji, którą zwyciężył jego podopieczny. Wraz z rozpoczęciem nowego sezonu produkcja oddała mu szczególny hołd.
Witold Paszt wspomniany przez trenerów "The Voice Senior"
Na miejscu znanego trenera podczas obecnej edycji programu pojawił się Tomasz Szczepanik , który rozpoczął swoją przygodę, oddając cześć poprzednikowi. Na początek wykonał jeden z utworów zespołu VOX, do którego należał Witold Paszt "Zabiorę Cię Magdaleno".
To jednak nie koniec wspomnień o wybitnym artyście, ponieważ pozostali trenerzy również wrócili pamięcią do ich współpracy. Przez dwie edycje zapisał się w ich pamięci jako nie tylko wielki artysta, ale przede wszystkim ciepły człowiek.
— Był niezwykłą osobą, był niezwykle skromny. To tutaj, na planie był zasadniczy i myślę, że miał niezwykły wkład w to, jakim programem "The Voice Senior" jest dzisiaj — wyznała Alicja Węgorzewska.
Piotr Cugowski przyznał, że wiadomość o śmierci była dla niego zupełnym zaskoczeniem. Wierzy jednak, że pamięć o muzyku zostanie na długo z kolejnymi artystami. Widzowie będą mogli zobaczyć, czy Tomasz Szczepanik będzie jego godnym następcą.
Nie zabrakło również bliskich Witolda Paszta
Wśród gości specjalnych "The Voice Senior" pojawiła się również córka zmarłego artysty. W krótkich słowach wspomniała tatę i to jak bardzo cieszył się z udziału w muzycznym programie. Pomoc początkującym wokalistom była dla niego ogromną przygodą.
— U dział taty w programie "The Voice Senior" był przede wszystkim niesamowitą przygodą. Duża telewizyjna produkcja, możliwość obcowania z ludźmi i żywą muzyką — to bardzo go cieszyło i napędzało. To i oczywiście spotkanie ze scenicznymi przyjaciółmi — trenerami — wyznała Natalia Paszt. Witold Paszt często zabierał pracę do domu i opowiadał bliskim o losach oraz doświadczeniach bohaterów. Dla niego każda z historii była istotna, a ocena uczestników stresująca. Mimo to w ciągu dwóch edycji stał się jednym z ulubionych trenerów widzów TVP.
— Tata podkreślał, jak bardzo cieszyły go spotkania z ludźmi, słuchanie ich historii, współodczuwanie . Tata był bardzo empatyczny, nakierowany na drugiego człowieka. Często rozmawialiśmy o historiach uczestników, przeżywaliśmy je razem, analizowaliśmy decyzje trenerów. [...] Z początku tata miał wątpliwości czy poradzi sobie z oceną uczestników. Rozmawialiśmy o tym i doradziłam mu, by przede wszystkim był sobą i nikogo nie udawał. A tata był nade wszystko profesjonalnym muzykiem i na tym aspekcie właśnie skupił się w ocenie seniorów. [...] Oczywiście był też po prostu świetnym gościem, który sprawiał, że każdy czuł się dobrze w jego towarzystwie i uważam, że znakomicie sobie poradził w programie — wspominała córka muzyka.
Zobacz zdjęcia:
Razem ocalmy życie ukraińskich żołnierzy. Iberion zbiera na 30 kamizelek kuloodpornych dla walczących!
Artykuły polecane przez redakcję Świata Gwiazd:
Zapraszamy na naszego Instagrama
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami na temat gwiazd i nowinek ze świata show-biznesu koniecznie napisz do nas na adres: redakcja@swiatgwiazd.pl.