Czarne chmury nad Elżbietą Jaworowicz. Coraz głośniej o kłopotach dziennikarki
Elżbieta Jaworowicz w kłopotach. Coraz głośniej jest o tym, że znana dziennikarka i prowadząca program “Sprawa dla reportera” może stracić pracę! Szczegóły.
Elżbieta Jaworowicz i "Sprawa dla reportera"
Elżbieta Jaworowicz to prawdziwa legenda TVP. Prowadzony przez nią od lat na antenie Telewizji Polskiej program "Sprawa dla reportera" zyskał miano kultowego i ma niezmiennie ogromne grono fanów.
Przez format przewinęło się tysiące ludzi, a ich dramatyczne niejednokrotnie historie poruszały widzów. Także sama Jaworowicz jest postacią bardzo wyrazistą, która zasłynęła z tego, że mówi co myśli bez owijania w bawełnę.
"Sprawa dla reportera" to program, który pomógł wielu ludziom, choć i nie obyło się bez wpadek, które w mediach społecznościowych parodiuje znany stand uper Daniel Midas w "Szopce dla reportera".
Zmiany w TVP po wyborach. Co z programem Elżbiety Jaworowicz?
Od czasu ogłoszenia wyników wyborów oczekuje się zmian między innymi na Woronicza. Telewizja Polska ma przejść całkowitą odnowę. Mówi się nawet o zwolnieniach i nie tylko w na przykład “Wiadomościach” , ale też reforma ma dotknąć lżejsze formaty, jak “Pytanie na śniadanie”.
Mówi się też, że o swój program może zacząć się bać Elżbieta Jaworowicz.
Czy to koniec "Sprawy dla reportera"?
Także nad Elżbietą Jaworowicz i jej programem zebrały się czarne chmury. Wszystko przez to, że wśród kandydatów na nowego prezesa TVP wymieniany jest Janusz Daszczyński, który otwarcie mówił, że nie jest fanem "Sprawy dla reportera".
Nadchodzi schyłek tego archaicznego formatu. Zauważam jego modyfikacje, niestety idą one w nieciekawym kierunku - spłycania dramatów, o jakich opowiada, i udziału w nim gwiazd disco polo. Pamiętam, że za czasów mojej krótkiej prezesury, nie mogłem się nadziwić, że "Sprawa dla reportera" wywołuje tak wiele emocji, z pozwami włącznie. Ale gdy się dowiedziałem, że powstało nawet stowarzyszenie osób poszkodowanych przez program Elżbiety Jaworowicz, dziwić się przestałem - powiedział Janusz Daszczyński w Wirtualnych Mediach.
Czy to więc ostatnie chwile popularnego mimo wszystko programu?