Czym jest i jak wykonać "dopamine makeup"? Pamiętaj o jednej zasadzie
Trendy makijażowe na 2023 rok zapowiadają się bardzo ekscytująco. Ostatnie lata przyniosły nam uwielbienie „nudziaków” i naturalnego stylu. W tym roku osoby, które lubią zaszaleć z kolorami i wzorami, poczują się jak ryby w wodzie. Nadchodzi „dopamine makeup”.
Dopamina to substancja wytwarzana w mózgu. Jej działanie wpływa na samopoczucie, energię i chęć do działania. To właśnie ona odpowiada za emocje, które towarzyszą nam, kiedy jesteśmy zakochani lub bardzo szczęśliwi. A jaki jest „dopaminowy makijaż”?
Czym jest „dopamine makeup”?
Już w zeszłym roku pojawiały się sygnały, że świat mody i makijażu zdominują żywe, mocne kolory. Na pokazach Valentino czy Versace mogliśmy zobaczyć intensywne róże, pomarańcze, limonki czy fiolety. Przyszła pora na mocny zastrzyk energii dzięki feerii barw.
Branżę beauty ożywiły takie produkcje jak np. serial „Euphoria”, który udowodnił, że makijaż może wyrażać nasz charakter, nastrój i wyglądać świetnie nawet wtedy, kiedy jest bardzo ekstrawagancki i nieco zwariowany. Wszelkie kolory, chwyty i brokaty dozwolone.
Później ten trend podchwyciły gwiazdy: Donatella Versace, Dua Lipa czy Emily Ratajkowski. Tak narodził się „dopaminowy makijaż”, który doda ci energii i pewności siebie, wywoła radość oraz pozwoli przyciągnąć niejedno spojrzenie.
Jak wykonać „dopamine makeup”?
W „dopaminowym makijażu” jest właściwie tylko jedna zasada: ma być śmiało, swobodnie i żywiołowo. Ten efekt uzyskasz dzięki dobrze napigmentowanym, kolorowym cieniom w żywych kolorach.
Co istotne, ich nałożenie jest dowolne: jeśli nie lubisz efektu „papuziego oka”, wystarczy kolorowa kreska eyelinera lub tusz do rzęs o barwie fioletu, zieleni, różu czy niebieskiego. Każdej z wyjątkiem czerni i brązu.
Ważne elementy makijażu
Warto pamiętać, że nie tylko oko może być wyeksponowane. Jeśli w makijażu wolisz podkreślenie ust, skup się na odpowiednio żywym odcieniu szminki. Krwista czerwień, barbie róż, dojrzała brzoskwinia, a może soczysta limonka? W 2023 roku nic nie będzie „przesadzone”.
Zobacz zdjęcia:
