Dorota Wellman pracowała jako sprzątaczka za granicą. Opowiedziała o fatalnych warunkach

Dorota Wellman, choć z wykształcenia jest filologiem, postanowiła pracować w mediach. Pierwsze kroki stawiała w Radiu Solidarność, jednak szybko udało się jej dostać do telewizji. Zaczynała w takich programach TVP jak „Tylko w Jedynce", „Goniec" czy "Pytanie na śniadanie". Ostatecznie zatrzymała się w TVN, gdzie od lat tworzy duet z Marcinem Prokopem w „Dzień dobry TVN". Mało kto jednak wie, że prezenterka pracowała także jako sprzątaczka.

Dorota Wellman o pracy za granicą

W jednym z odcinków „Dzień dobry TVN" Dorota Wellman i Marcin Prokop rozmawiali z Moniką Sobień-Górską. Głównym tematem była promocja książki „Ukrainki. Co myślą o Polakach, u których pracują". Ku zaskoczeniu widzów, była to okazja, przy której dziennikarka postanowiła podzielić się mało znanym faktem ze swojej przeszłości.

Jak wyznała, była kiedyś sprzątaczką. Powiedziała między innymi o swoim pobycie w Norwegii. Szczególnie źle wspomina pracę sprzątaczki w piekarni, gdzie musiała sobie radzić w fatalnych warunkach.

- Doskonale pamiętam, jak sprzątałam w Norwegii. Piekarnia była najgorsza, to mogę państwu powiedzieć. […] Piekarnia, brudne gary po kremie i 60 stopni- powiedziała.

Aktor "M jak miłość" w roli Kusego w "Ranczu"? Na początku to właśnie on miał zagrać głównego bohateraCzytaj dalej

Jak widać, gwiazda ciężko pracowała, zanim odniosła sukces. Dziś jest jedną z najbardziej rozpoznawalnych twarzy TVN i śmiało można powiedzieć, że jest ulubienicą widzów. Sama doskonale czuje się przed kamerą, a praca w programie na żywo jest dla niej niezwykle ekscytująca, o czym mówiła niedawno podczas promocji nowej ramówki stacji.

Jak wygląda praca w „Dzień dobry TVN"?

Dorota Wellman zdradziła ostatnio, jak za kulisami wygląda praca w „Dzień dobry TVN". Żeby przygotować się do prowadzenia programu śniadaniowego dziennikarka musi wstawać o 4:00 rano.

- Wstaję o 4:00, czyli wtedy, kiedy normalni ludzie nie wstają. Szykuję się szybko do pracy, bo wcześniej mamy odprawę. Tylko ja i kierowcy tirów jadą do miasta- opowiedziała.

Przed rozpoczęciem show Dorota Wellman chce czuć się dobrze przygotowana. W tym celu sięga po najnowsze wydania gazet, by być na bieżąco z najświeższymi newsami. Potem przychodzi pora na charakteryzację.

- Mamy taki rytuał, że muszę przeczytać gazety poranne, bo inaczej czuję się nieprzygotowana. Siadamy do makijażu, a potem czekam na Marcina, który maluje się dużo krócej niż ja, bo jest ładniejszy i młodszy - przecież to wiadomo. A później przygotowujemy odprawę z naszymi współpracownikami, żeby program potoczył się zgodnie ze scenariuszem, więc jesteśmy skowronkowi od samego rana- wyznała.

Gwiazda ceni także współpracę z Marcinem Prokopem, z którym świetnie się rozumieją. Ich telewizyjny duet od lat jest jednym z ulubionych przez widzów, a prezenterzy są niezwykle zgrani.

- Cenię sobie różnorodność tematów i spotkania z ludźmi, których nigdy bym nie spotkała. I Marcina Prokopa, a to najważniejsze spotkanie w moim życiu. Jesteśmy ze sobą 20 lat. Normalnie ludzie tyle nie żyją, więc powinniśmy dostać medal kartofla za długie telewizyjne życie - mówiła.

Praca na żywo przed kamerami dla wielu osób na pewno jest bardzo stresująca. Dla Doroty Wellman jest jednak ekscytująca i ciekawa. Prezenterka ceni nieprzewidywalność i nigdy nie uczy się swoich kwestii na pamięć, by wypaść jak najbardziej naturalnie.

- Musi być żywioł, bo my jesteśmy programem na żywo, więc jakby wszystko było poustalane, a teksty nauczone na pamięć, to nie chcielibyście nas oglądać. A tak nigdy nie wiadomo, co się zdarzy- powiedziała.

Artykuły polecane przez redakcję ŚwiatGwiazd.pl:

• Kamińska potwierdziła związek z kolegą z planu. W serialu również grali parę
• Wiśniewski pokazał zdjęcie ze ślubu z Polą. „Kocham Cię Walentynko”
• Joanna Jędrzejczyk usunęła post z informacją o pracy w TVP. Teraz się tłumaczy

Źródło: DDTVN, Jastrząb Post