Fani "Euforii" w żałobie. Nie żyje Kevin Turen. Miał zaledwie 45 lat

Nie żyje Kevin Turen. Fani żegnają kolejną gwiazdę "Euforii"

W ostatnim czasie fani serialu przeżyli żałobę z powodu nagłej śmierci Angusa Clouda, który w dwóch sezonach produkcji wcielał się w postać Fezco. 25-latek odszedł w tajemniczych okolicznościach.

Teraz zagraniczne media zawiadamiają o kolejnej stracie produkcji. 12 listopada portal Deadline przekazał informacje o śmierci Kevina Turena. 45-latek był jednym z producentów głośnego serialu. Z Samem Levinsonem miał przyjemność współpracować także przy innych projektach.

Angus Cloud nie żyje. Aktor serialu "Euphoria" miał 25 lat. Tydzień wcześniej pochował swojego ojca Czytaj dalej Narzeczony Roxie Węgiel zmienił się nie do poznania! Kevin Mglej zrobi wszystko dla młodszej ukochanej Czytaj dalej

Nie żyje Kevin Turen. Na jego koncie głośna "Euforia" i kontrowersyjny serial HBO

Producent ma na koncie ponad 40 tytułów filmów pełnometrażowych, krótkometrażowych, a także seriali. Największą popularność przyniosły mu współprace z Samem Levinsonem. Po raz pierwszy spotkali się na planie filmu "Assassination Nation". Później spod ich ręki wyszło m.in.: "Malcolm i Marie" a także serial "Euforia".

Ostatnim projektem, pod jakim może podpisać się Kevin Turen jest kontrowersyjny "Idol" z Lily-Rose Depp i The Weeknd w rolach głównych. Producent ma jeszcze na koncie kilka tytułów, które nie doczekały się premiery za jego życia.

Nie żyje Kevin Turen. Bliscy pożegnali producenta

Producent był szeroko rozpoznawalny za swoje dokonania, a także wyróżniany prestiżowymi nominacjami jak w przypadku nagród Emmy czy BAFTA. Okoliczności i przyczyny nagłego zgonu 45-latka nadal pozostają tajemnicą. Smutne wieści potwierdził jednak ojciec Kevina Turena.

Kevin był niesamowicie wyjątkowy, a świat będzie bez niego gorszym miejscem.

Twórca filmowy pozostawił żonę oraz dwójkę dzieci. Fani jego dzieł składają w mediach społecznościowych szczere kondolencje.

Źródło: deadline.com