Wyszukaj w serwisie
newsy tylko u nas foto telewizja lifestyle quizy
Swiatgwiazd.pl > Foto > Aktorzy do dziś wstydzą się gry w tych produkcjach. Numer 7 chciała nawet zrezygnować z zawodu
28.09.2022 19:25

Aktorzy do dziś wstydzą się gry w tych produkcjach. Numer 7 chciała nawet zrezygnować z zawodu

Aktorzy wielokrotnie zaskakują widzów filmowymi i serialowymi rolami. Niektóre postacie zostają z nimi na dłużej niż tylko okres promocji produkcji. Oto lista gwiazd, które nie przepadają za niektórymi angażami i najchętniej wymazaliby te pozycje ze swojej filmografii.

Anna Dereszowska, Sebastian Fabijański, Ewa Kasprzyk
fot. instagram.com/dereszowska/Fryta 73, cropped, CC BY-SA 2.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=82333970/Fryta from Strzegom - Ewa Kasprzyk 2Uploaded by Dudek1337, cropped, CC BY-SA 2.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=2705

Slajd 1 z 8

Tomasz Kot

Aktor ma za sobą mnóstwo ról – od tych komediowych pod dramatyczne. Mogłoby się wydawać, że potrafi sprostać każdemu wyzwaniu. Rola w produkcji "Hans Kloss. Stawka większa niż śmierć" zapadła mu jednak na długo w pamięci. Wszystko przez premierę, która odbyła się zaledwie miesiąc po zakończeniu zdjęć. Według aktora taka decyzja nie sprzyjała dobremu odbiorowi filmu. – Tam coś się stało, nie wnikam w to, nie jestem z pionu producenckiego. Premiera miała być na jesień. Pamiętam, że po tej premierze pojechałem w góry, bo pomyślałem sobie, że muszę wiele przemyśleć – wyznał w "Maglu Towarzyskim".

Slajd 2 z 8

Sebastian Fabijański

Aktor do tej pory zagrał w trzech produkcjach Patryka Vegi, zyskując rozgłos i popularność. W jednym z wywiadów nie szczędził jednak krytyki wobec kontrowersyjnego dzieła "Botoks". Stwierdził, że reżyser chciał jedynie wzbogacić na głośnym filmie. Obecnie zapowiedział, że planuje przyjmować bardziej angażujące role.

Slajd 3 z 8

Ewa Kasprzyk

Aktorka pierwszych wielbicieli zebrała między innymi rolą Barbary Wolańskiej w komedii "Kogel-mogel". Wieloletnia kariera pozwoliła jej przebierać w rolach, a nawet przyjmować angaże w filmowych "gniotach". Tak przynajmniej określiła głośną ekranizację erotyku Blanki Lipińskiej, "365 dni". Ewa Kasprzyk zagrała w pierwszej części matkę głównej bohaterki. — Czasem chęć dotknięcia czegoś, co jest tak złe, jest silniejsza od tego, że powiedzą, że zagrałaś w gniocie. [...] Ja się trochę tym wszystkim bawię, czego nie ukrywam. Mnie wolno, bo jestem artystką — wyjaśniła w jednym z wywiadów.

Slajd 4 z 8

Anna Dereszowska

Aktorka zazwyczaj z chęcią podchodzi do swoich produkcji. Jedna z ról na długo zapadła jej w pamięć. W 2012 roku Anna Dereszowska wystąpiła w filmie "Ixjana. Z piekła rodem", czego do dziś żałuje. Wyznała, że po udziale w projekcie zastanawiała się nad całkowitym zawieszeniem kariery. — Miałam nadzieję, że biorę udział w ambitnym przedsięwzięciu, ale się pomyliłam. Film był po prostu słaby. Został niesmak. To był jedyny moment w karierze, kiedy chciałam zrezygnować z zawodu — mówiła "Gali".

Slajd 5 z 8

Filip Bobek

Filip Bobek zyskał sympatię widzów jako główny amant serialu "BrzydUla". Po sukcesie produkcji TVN otrzymywał inne angaże, a jego umiejętności mogliśmy oglądać w m.in.: "Prosto w serce" czy "Na Wspólnej". Po latach aktor przyznał, że polskie seriale nie napawają go dumą. O wiele bardziej wolałby pochwalić się angażem w produkcjach zagranicznych. — W Stanach nie miałbym nic przeciwko temu. Widziałaś amerykańskie seriale? Chętnie zagrałbym w takiej produkcji — mówił tygodnikowi "Gala".

Slajd 6 z 8

Jacek Braciak

Aktor jest znany ze swoich ról filmowych oraz serialowych. Największą popularność przyniosła mu postać Pshemko z komediowej "BrzydUli". Po latach Jacek Braciak wyznał, jakich angaży żałuje w swojej karierze. – Powiem pani, czego się dzisiaj wstydzę. Na przykład swojego udziału w filmie "Pokaż kotku, co masz w środku". Mało mnie interesuje liczba widzów, która poszła do kin. Mam prawo do surowej oceny, ponieważ grałem w tym filmie. Trochę się wstydzę udziału w serialu "Prosto w serce" – wyznał "Rewii".

Slajd 7 z 8

Ryan Reynolds

Aktor znany jest ze swoich ról w produkcjach o superbohaterach. Obecnie zapowiedział trzecią część kasowego hitu Marvela "Deadpool", jednak to nie jedyny "nadczłowiek" na jego koncie. W 2011 roku wcielił się w głównego bohatera filmu "Green Lantern". Zapowiadany przez producentów hit nie sprostał oczekiwaniom widzów, a aktor do dziś żałuje swojej decyzji. – Chyba nikt nie wiedział, czym ten film ma być. Stałem się także ofiarą typowego dla Hollywood procesu, w którym najpierw tworzy się plakat promocyjny, później podaje datę premiery, a dopiero na końcu tworzy scenariusz – wyznał podczas jednego z wywiadów.

Slajd 8 z 8

Halle Berry

Aktorka wzięła udział w ekranizacji komiksu DC "Kobieta-Kot", choć dziś wolałaby o tym zapomnieć. Produkcja zgarnęła 82 miliony ze światowego boxoffice'u co nie prokryło nawet budżetu filmowego. Po latach Halle Berry czuje wstyd z powodu przyjętego angażu. — Nie byłam reżyserem, nie miałam nic do gadania. Przyjęłam rolę, bo byłam aktorką. Ale dzisiaj to raczej powód do wstydu, a nie chwały — wyznała dla "Variety"

Tagi: