Gwiazda TVP wyjawiła, co działo się w jej domu. Za zamkniętymi drzwiami przeżywała dramat. "Łatwo nie było"
Branża filmowa stawia na piedestale często osoby, które początkowo nie myślały o zawodzie aktorskim. Agnieszka Włodarczyk była jedną z gwiazd, które w planach zdjęciowych odnalazła ucieczkę od rzeczywistości. Aktorka odważyła się opowiedzieć o trudnej sytuacji rodzinnej.
Slajd 1 z 5
Choć początkowo nie myślała o aktorstwie, młoda Agnieszka Włodarczyk zadebiutowała na wielkim ekranie w tytułowej roli Sary w filmie Macieja Ślesickiego. Kontrowersje wokół produkcji sprawiły, że producenci zaczęli się interesować wschodzącą gwiazdą. Aktorka szybko dołączyła do świata show-biznesu i wystąpiła w takich znanych tytułach jak m.in.: "Plebania", "Pierwsza miłość", "E=mc²" czy "Nigdy w życiu!".
Slajd 2 z 5
Obecnie aktorka bardzo często komunikuje się ze swoimi obserwatorami przy pomocy mediów społecznościowych. Internauci mogą zobaczyć kulisy jej wakacyjnych podróży oraz przemyśleń na temat macierzyństwa. Niedawno Agnieszka Włodarczyk postanowiła zabrać głos w temacie kulis powstawania kultowego filmu. Dla nastolatki była to szansa wyrwania się z trudnej rzeczywistości. — Ale kiedy przyszedł dzień, i musiałam zdecydować, czy chcę zagrać tak odważną rolę, czy nie, wiedziałam, że mam dwa wyjścia. Albo zostanę w domu, który mówiąc delikatnie, nie był oazą spokoju, albo dostanę szansę wyrwania się z tego koszmaru i będę niezależna. Bardzo mi na tej niezależności zależało, żeby nikt mi już niczego nie wypominał, nie krzyczał, nie wpędzał w poczucie winy, nie robił awantur. Nie chcę wchodzić w szczegóły, ale uwierzcie mi, łatwo nie było — wyznała po latach aktorka.
Slajd 3 z 5
Rzadko się zdarza, że pierwsze zetknięcie z branżą filmową okazuje się ogromnym sukcesem. W przypadku Agnieszki Włodarczyk angaż w filmie był strzałem w dziesiątkę. 16-letnia nastolatka, która nie miała przygotowania aktorskiego, zachwyciła twórców, którzy powierzyli jej główną rolę w produkcji. — Chodziło mi po głowie aktorstwo, ale nie przypuszczałam, że dostanę swoją pierwszą rolę tak wcześnie, bez przygotowania i szkoły. [...] Piszę o tym w ten sposób, bo wtedy trochę niezrozumiałe było dla mnie jak można zatrudnić dziewczynę, która tak mało potrafi — wyznała ostatnio we wpisie na Instagramie.
Slajd 4 z 5
Aktorka w obszernym poście odważyła się wyznać, jak wyglądały jej relacje z ojczymem. Praca na planie filmowym była dla niej jedyną szansą na uniknięcie konfliktów domowych. Ze wsparciem matki postanowiła zaryzykować i rozpocząć karierę. — Mój ojczym szczerze mnie nienawidził. No cóż, nie wszyscy mają malinowe i beztroskie dzieciństwo… Wracając zatem do tematu Sary, zagrałam, żeby się uwolnić. Mama dała mi wybór, a ja z niego skorzystałam. Pewnie czuła instynktownie, że to będzie lepsze, niż zostanie w domu. Że dzięki tej decyzji będę miała w życiu lepiej niż Ona — wyznała aktorka.
Slajd 5 z 5
"Sara" wywołała w latach 90. wiele kontrowersji ze względu na fabułę i obsadzenie w głównej roli 16-latki. Mimo wielu przykrych komentarzy Agnieszka Włodarczyk nie żałuje udziału w produkcji, choć przyznaje, że jako mama nie pozwoliłaby dziecku na taki krok. Filmowa przygoda pozwoliła jej jednak z dystansem spojrzeć na własne życie i nauczyła ją niezależności, z której dziś jest dumna. — Mimo wszystko nie żałuję tej decyzji, bo chyba tylko dzięki niej, dziś mogę żyć na własny rachunek i na własnych warunkach — pisała.