Gwiazdy reagują na słowa Jarosława Kaczyńskiego: "Jak on nas musi nienawidzić". Rusin, Lewandowska, Żebrowska i inne
Sobotnie wystąpienie Jarosława Kaczyńskiego w Ełku wywołało lawinę komentarzy. Przypomnijmy, że polityk postanowił zabrać głos w sprawie niskiej dzietności, a jako powód wskazał spożywanie alkoholu. — Jak do 25. roku życia dają w szyję, to nie jest najlepszy prognostyk — powiedział Kaczyński. Znane gwiazdy postanowiły zabrać głos w sprawie, wyrażając swoje oburzenie. Kobiety zwróciły uwagę na powody, z których może wynikać brak ciąży, a także podkreśliły, że o rodzicielstwie wypowiedziała się bezdzietna osoba.
Slajd 1 z 6
Anna Lewandowska wyraziła jasny sprzeciw przeciwko słowom Jarosława Kaczyńskiego. Wskazała na szereg przyczyn, które wpływają na utrudnienia w poczęciu dziecka. Podkreśliła, że z problemem tym boryka się aż co piąta para w Polsce. Ponadto Ania zdobyła się na bolesne wyznanie, dotyczące doświadczenia poronienia.
— Jestem zła, gdy widzę, że politycy w niesprawiedliwy sposób oskarżają kobiety, zamiast dostrzegać realne problemy. Jako kobieta i matka czuję się bardzo dotknięta ostatnimi wypowiedziami. Bycie mamą było moim największym marzeniem. Zanim się spełniło niestety, podobnie jak inne kobiety, doświadczyłam także poronienia. [...] Nie oceniajmy zatem kobiet, które często w ciszy, walczą wszelkimi sposobami i środkami, aby na teście ciążowym zobaczyć upragnione dwie kreski… — napisała.
Slajd 2 z 6
Beata Sadowska oburzyła się słowami Kaczyńskiego. Nie zgodziła się z jego wypowiedzią, że kobieta uzależnia się od alkoholu po 2 latach, a mężczyzna dopiero po 25. Ponadto dziennikarkę oburzył fakt, że o tak delikatnym temacie wypowiada się osoba, która sama nie ma dzieci. Jako dowód nieprawdziwości słów prezesa, podała swój przykład.
Beata Sadowska jest szczęśliwą mamą dójki dzieci. Pierwsze urodziła w wieku 38 lat, drugie w wieku 41 lat.
— Ciekawe, skąd z taką pewnością wypowiada się pan o rodzicielstwie, nie będąc rodzicem. [...] Ciekawe, skąd pan wziął statystyki, że my, kobiety, zostajemy alkoholiczkami po 2 latach, a Wy, wybrańcy jak rozumiem, po 25 latach picia. [...]. Czasem może lepiej „dać w szyję” (posługując się pańską nomenklaturą tak panu bliską) i pójść spać niż wychodzić do ludzi i opowiadać o rzeczach, obok których nawet się nie stało — napisała Beata.
Slajd 3 z 6
Aleksandra Żebrowska wraz z mężem doczekali się czwórki pociech. Świeżo upieczona mama córeczki postanowiła zabrać głos w sprawie wypowiedzi Jarosława Kaczyńskiego. Kobieta zamieściła na Instagramie zdjęcie z czasów zaawansowanej ciąży i jednym, ironicznym zdaniem podsumowała:
— Wystarczyło nie brać w szyję.
Slajd 4 z 6
Justyna Nagłowska wyraziła współczucie kobietom. Jak sama napisała, nie dziwi się, że kobiety w Polsce boją się zachodzić w ciążę. W opublikowanych relacjach czytamy:
— Nasz wspaniały znawca kobiecej psychiki i ekspert w dziedzinie rodzicielstwa... I jego kolejna teoria, dlaczego kobiety w Polsce BOJĄ się rodzić dzieci. Tym razem robi z nas pijaczki. Brawo. Zaraz dostaniemy kartki na alkohol, coś czuję. Proponuję jednak najpierw zapewnić obywatelkom dostęp do psychoterapii, bo po tym, co nam fundujecie, powinnyśmy mieć stałą opiekę psychologiczną w ramach NFZ.
PS. Dziewczyny, wcale się Wam nie dziwię, że nie chcecie rodzić dzieci. W tym kraju teraz też bym się na to chyba nie porwała. Za dużo lęku we mnie i bez tego.... Smutne to potwornie — napisała Justyna.
Slajd 5 z 6
Głos w sprawie zabrała również Ewa Chodakowska, która wielokrotnie otwierała się na temat macierzyństwa. Gwiazda wyznała, że jej świadomą decyzją jest brak posiadania dzieci. Tym bardziej oburzyła się faktem, że Jarosław Kaczyński wskazał za powód niskiej dzietności spożywanie alkoholu.
— Przecieram oczy ze zdumienia, obserwując sytuacje w życiu publicznym, kiedy to o nas, o naszych wyborach, decyzjach, naszym życiu, mężczyźni wypowiadają się z taką łatwością i lekkością, snując jednocześnie teorie przyprawiające mnie o mdłości… [...] To szalenie krzywdzące i oburzające, by w publicznym dyskursie padały słowa tak obraźliwe i pogardliwe wobec kobiet — napisała Ewa.
Slajd 6 z 6
Dziennikarka i prezenterka Kinga Rusin regularnie komentuje wydarzenia mające miejsce w Polsce. Nie omieszkała odnieść się do słów Jarosława Kaczyńskiego. Nazwała polityka kilkoma mocnymi określeniami i absolutnie nie zgodziła się z jego tezą.
— Zidiociały starzec z Żoliborza znów uderza w kobiety! Jak on nas musi nienawidzić! Według niego jesteśmy patologicznymi pijaczkami niepotrafiącymi zapanować nad pociągiem do butelki. Zasugerował w Ełku, że w Polsce jest dramatycznie niska dzietność, bo… młode kobiety rzekomo piją — rozpoczęła post Kinga.
Dziennikarka zwróciła uwagę na pijących mężczyzn, którzy niekiedy płodzą niechciane dzieci, a te muszą cierpieć z powodu zaniedbania. Kinga wyjaśniła, dlaczego jej zdaniem dzietność w Polsce jest niska.
— To może posłuchaj dziadu, dlaczego kobiety w Polsce nie rodzą! Powiemy Ci! Bo nie czują się w Polsce bezpiecznie! Bo są traktowane jak niepełnosprawne umysłowo inkubatory, za które trzeba myśleć! Bo boją się, że umrą w szpitalu rodząc bezmózgi płód, który zakazałeś im usunąć! Bo boją się, że nie poradzą sobie z opieką nad niepełnosprawnym dzieckiem, bo państwo PiS zapomina o takich zaraz po porodzie! Bo zabiera się im podstawowe prawa obywatelskie i nie mogą w tym kraju o swoim własnym losie decydować — napisała wyraźnie oburzona Kinga Rusin.