Ich miłość była piękna, plotkowano nawet o ślubie. Violetta Arlak i Bartosz Żukowski rozstali się w tajemniczych okolicznościach
Kilkanaście lat temu Violetta Arlak i Bartosz Żukowski tworzyli zgrany związek. Aktorzy poznali się na planie kabaretowego programu Statek Szalony, a następnie pielęgnowali swoje uczucie, mimo dzielących ich kilometrów. Ich związek nie przetrwał jednak próby czasu. Oto historia miłości aktora serialu "Świat według Kiepskich" Bartosza Żukowskiego oraz gwiazdy "Rancza" Violetty Arlak.
Slajd 1 z 5
Violetta Arlak i Bartosz Żukowski poznali się w 2000 roku na planie kabaretowego programu "Statek szalony". Jak dowiadujemy się z magazynu "Życie na gorąco", między aktorami szybko zrodziło się uczucie. Była to miłość od pierwszego wejrzenia, która mimo różnicy wieku stawała się coraz silniejsza.
Slajd 2 z 5
Po czasie Bartosz zdecydował się na dalszy rozwój związku. Oświadczył się swojej wybrance, która przyjęła jego zaręczyny. Magazyn "Życie na gorąco" wspomina czasy, kiedy aktor zajmował się również prowadzeniem restauracji. Wówczas w lokalu regularnie miała zjawiać się Violetta, która grywała tam w kości. W tym czasie pojawiły się również spekulacje, związane ze ślubem.
Slajd 3 z 5
Violetta i Bartosz byli w sobie bardzo zakochani. Mimo dzielących ich kilometrów postanowili pielęgnować swoje uczucie. Aktorka grała wówczas w kieleckim teatrze, z kolei Bartosz przebywał we Wrocławiu, gdzie nakręcano kolejne odcinki serialu "Świat według Kiepskich". Para spotykała się więc co jakiś czas i nie miała okazji spędzać ze sobą dużo czasu.
Slajd 4 z 5
Czas pokazał, że para nie była sobie pisana. Violetta i Bartosz ostatecznie zadecydowali o rozstaniu, jednak po dziś dzień nie wiadomo, co było tego powodem. Media donoszą, że zakochani rozstali się w przyjacielskich stosunkach i nie żywią do siebie urazy.
Slajd 5 z 5
Violetta Arlak i Bartosz Żukowski ostatecznie ułożyli sobie życie u boku innych partnerów. Byli kochankowie mieli jednak w okazję zobaczyć się po latach. Spotkali się podczas kręcenia filmu "Antyterapia". Obyło się bez uszczypliwości i złośliwych spojrzeń, co jedynie potwierdza, że para rozstała się w dobrych relacjach.