Karol III podjął przełomową decyzję ws. księcia Williama. Harry poblednie z zazdrości, to ogromne wyróżnienie
Wraz ze śmiercią Elżbiety II na nowego króla Karola III oraz jego syna Williama spadły całkiem nowe obowiązki. Drugi z nich stał się formalnie następcą tronu. Wygląda na to, że jego ojciec postawił przed nim już teraz ogromne wyzwanie, pokazując jednocześnie, że ma do niego ogromne zaufanie. Co na to książę Harry?
Slajd 1 z 4
Brytyjska prasa donosi, że koronacja nowego króla Wielkiej Brytanii ma odbyć się 3 czerwca 2022 roku. To dokładnie jeden dzień po rocznicy koronacji jego matki, Elżbiety II, która miała miejsce 2 czerwca 1953 roku. Informacja ta nie została jednak jeszcze oficjalnie potwierdzona. Wiadomo natomiast, że Karol zamierza wprowadzić prawdziwą rewolucję w obrządku, w czym pomóc ma właśnie jego starszy syn.
Slajd 2 z 4
Zagraniczne media informują, że król miał powierzyć rolę organizatora zbliżającej się koronacji właśnie księciu Williamowi. To wielka odpowiedzialność, ale też zdecydowany dowód zaufania obecnego monarchy. Tym bardziej że ceremonia ma wyglądać zupełnie inaczej, niż do tej pory. Jej obrządek ma być odpowiedzią na trudną sytuację w kraju.
Slajd 3 z 4
Cała ceremonia ma podobno trwać jedynie nieco ponad godzinę. Także lista gości będzie niezwykle krótka. Na koronację Elżbiety II zaproszono 8 tysięcy osób, tymczasem informacje prasowe mówią, że na uroczystości Karola III ma być ich zaledwie 2 tysiące. Magazyn "The Sun" donosi też, że obowiązujące zasady ubioru mają być znacznie swobodniejsze od dotychczasowych uroczystych. Oczywiście nie oznacza to, że król pojawi się w dżinsach. Wszystkie powyższe zmiany to twardy orzech do zgryzienia. Jak podoła temu książę William? I czy Harry poczuje się dotknięty? Przekonamy się o tym w najbliższych miesiącach.
Slajd 4 z 4
Wielka Brytania od czasu Brexitu, czyli wystąpienia z szeregów Unii Europejskiej, mierzy się ze sporym kryzysem gospodarczym. Do problemów obywateli dołączyła na dodatek rosnąca inflacja. Karol III chce pokazać, że dostrzega powyższe problemy. Jest on też zwolennikiem "uszczuplonej monarchii". Uroczystość ma więc być znacznie krótsza i skromniejsza.