Polskie gwiazdy, które odeszły od kościoła. Na liście jest wiele zaskakujących nazwisk

Slajd 1 z 10

Decyzja aktorki o odejściu od kościoła pojawiła się już w młodzieńczych latach artystki. Brak wiary był jednym z powodów jej odstąpienia od instytucji, jednak o wiele bardziej raził ją wszechobecny patriarchalizm. — Ja, już jako mała dziewczynka, zrozumiałam, że nie wierzę w Boga i nie chcę być częścią Kościoła katolickiego. Zobaczyłam, jak niesprawiedliwie Kościół traktuje kobiety. One mają być służącymi i tyle. Na samym szczycie hierarchii są księża, którzy mają kontakt z Bogiem, później mężczyźni, a na samym końcu kobiety — wyznała aktorka "Plejadzie".

Slajd 2 z 10

Polska piosenkarka publicznie opowiedziała o braku relacji z Kościołem. Gwiazda przez wiele lat nie praktykowała chrześcijańskich tradycji. — Nie jestem praktykującą katoliczką. Nie chodzę do kościoła regularnie. Mój kontakt polega na tym, że jak jest Wielkanoc, to dzieci idą z koszyczkiem — mówiła w wywiadzie z Pomponikiem.

Slajd 3 z 10

Aktor o odejściu od kościoła postanowił poinformować publicznie podczas wywiadu z "Plejadą", gdy w mediach pojawił się artykuł portretujący go jako wiernego katolika. Artur Barciś stanowczo zaprzeczył, by od wielu lat łączyły go relacje z Kościołem. — Niedawno przeczytałem wywiad, którego nigdy nie udzieliłem. Wyszedłem w nim na żarliwego katolika, wręcz dewotę. Podczas gdy ja z Kościołem już dawno się pożegnałem — podkreślał.

Slajd 4 z 10

Polityk od wielu lat nie sympatyzował z nauczaniem kościoła, który nie akceptuje związków jednopłciowych, a także w negatywny sposób określa członków LGBT. Robert Biedroń wziął nawet udział w inicjatywie licznika apostazji w Polsce, promując odejście od Kościoła w mediach społecznościowych. — Odeszłaś, odszedłeś z Kościoła? Jesteś już po apostazji? Nie jesteś sam, sama i jest nas coraz więcej! Jak dużo? To właśnie chcemy sprawdzić i dlatego ruszamy z inicjatywą licznikapostazji.pl! — pisał na Facebooku.

Slajd 5 z 10

Publiczny wizerunek piosenkarza zawsze kojarzony był z postawami wręcz antykatolickimi, co wielokrotnie skutkowało rozprawami związanymi z obrażaniem uczuć religijnych. Muzyk w wywiadzie dla "Wprost" tłumaczył, że chociaż klasyfikuje samego siebie jako ateistę, musiał spełnić oficjalne formalności, by odejść od Kościoła. — We Włoszech, kraju podobnie jak Polska na wskroś katolickim, apostazję można załatwić bezboleśnie, bo drogą pocztową. U nas dla potencjalnego apostaty jest to często droga, tfu, przez mękę — tłumaczył proces. Nergal zachęcał również swoich obserwatorów w mediach społecznościowych do dokonania apostazji, nazywając religię "duchowym niewolnictwem". — Składajcie akty apostazji — zachęcał.

Slajd 6 z 10

Znana polska youtuberka nie raz ruszała z pomocą podczas wyjaśniania językowych nieporozumień. Podczas problematycznej kwestii terminu "apostazji", twórczyni internetowych treści przyznała się, że ma doświadczenie z przeprowadzeniem takiego aktu. Youtuberka wyznała, że odejście od Kościoła pozwoliło jej odciąć się od poczucia zbędnego obowiązku. — Mam takie poczucie, że zostałam zwolniona z jakiegoś obowiązku i z jakiejś presji. I nawet już na święta nie myję okien dla Jezusa — mówiła w jednym z filmów.

Slajd 7 z 10

Pisarz o odstąpieniu od Kościoła wypowiedział się w obszernym wpisie w mediach społecznościowych. Mężczyzna argumentował podjętą decyzję stosunkiem instytucji do osób LGBT, a także ukrywaniem przypadków molestowań nieletnich wśród przedstawicieli kleru. — Rosnąca agresja kościoła katolickiego wobec społeczności LGBT, publiczne wspieranie nacjonalizmu, zaangażowanie w politykę po stronie partii rządzącej, organizowanie propagandowych kampanii kłamstw i oszczerstw, przede wszystkim zaś obrzydliwy, powszechny i systemowy proceder ukrywania gwałtów i molestowania dzieci przez funkcjonariuszy kościoła (w tym biskupów diecezji mojego chrztu i mojego zamieszkania, Głodzia i Nycza), sprawiły, że moje sumienie nakazało mi odciąć jakiekolwiek więzy, łączące mnie z tą instytucją, nawet takie, które osobiście uważam za urojone — napisał na Facebooku.

Slajd 8 z 10

Aktorka od dawna otwarcie wyrażała swoją niechęć do praktyk stosowanych w polskim kościele, które doprowadziły do jej odejścia. Świeżo upieczona mama postanowiła rezygnować również z sakramentu chrztu dla swojego dziecka. — Jestem za oddzieleniem państwa od kościoła. Niedługo dokonam apostazji, co bardzo mnie cieszy — pisała w jednej z relacji na Instagramie.

Slajd 9 z 10

Polska wokalistka o swoim barku relacji z Kościołem wspominała już w 2019 roku podczas wywiadu z "Playboyem". Artystka nie podała konkretnego powodu chęci wypisania z instytucji, ale podkreślała, że niektóre nauczania były dla niej krzywdzące. — Mam takie wspomnienie z okresu nastoletniego, gdy jeszcze regularnie byłam przymuszana do chodzenia do kościoła i co tydzień spowiadałam się z masturbacji. [...] Z perspektywy czasu przeraża mnie, jak bardzo poznawanie własnego ciała było i jest stygmatyzowane — wyznała. O swojej decyzji podzieliła się również w mediach społecznościowych, gdzie obserwuje ją ponad 800. tysięcy wielbicieli. — Nie występuję z Kościoła z powodu żadnego konkretnego zdarzenia. Jestem osobą niewierzącą i za fair konsekwencje tego uważam wypisanie się z grupy, do której już nie należę — pisała w mediach społecznościowych.

Slajd 10 z 10

Aktorka o decyzji odstąpienia opowiedziała w wywiadzie dla "Zwierciadła". Choć kobieta nadal wyraża szacunek dla ludzi wierzących, sama postanowiła zrezygnować z kontaktu z kościołem. — Nie jestem już katoliczką, choć byłam nią przez wiele lat. Szanuję wspaniałych ludzi, których poznałam w Kościele, ale wiara jest dla mnie czymś więcej niż religią — wyznała.