Jacek Cygan przemówił po śmierci żony Rynkowskiego. Padły przykre słowa

Wielki żal po odejściu Edyty Rynkowskiej

Śmierć Edyty, żony Ryszarda Rynkowskiego to jeden z najgłośniejszych tematów ostatnich dni. Media i fani wciąż czekają na oficjalne wyniki sekcji zwłok, choć śledczy ustalili już, że w sprawę nie były zamieszane osoby trzecie. Tragedia wstrząsnęła całym środowiskiem artystycznym. 

Rynkowski i Edyta, młodsza od niego o 22 lata, przez długi czas ukrywali swój związek, obawiając się reakcji otoczenia. W końcu jednak wspólnie zdecydowali się na życie u boku siebie, a muzyk podkreślał, że była pierwszą kobietą, której wyznał miłość po tragicznej śmierci swojej pierwszej żony Hanny w 1996 roku. 

Pomyślałem sobie, że jeśli się zdarzy, to będzie ostatnia miłość mego życia. I właśnie do przystani "miłość" zawinąłem z Edytą - opowiadał kiedyś muzyk w rozmowie z "Vivą!" 

 

Rynkowski i Cygan - duet, który pisał historię polskiej muzyki

Ryszard Rynkowski to jeden z najważniejszych polskich artystów estradowych, a jego kariera pełna jest przebojów, które zna niemal każdy. Część jego najsłynniejszych utworów powstała przy współpracy z Jackiem Cyganem - autorem tekstów, poetą i osobowością telewizyjną, który przez dekady pisał dla największych gwiazd. 

To on stworzył słowa do takich piosenek jak “Nie budźcie marzeń ze snu”, ”Mrok”, “Dziewczyny lubią brąz” czy ”Dary losu”. Artyści byli nie tylko współpracownikami, ale i przyjaciółmi, którzy wspierali się w trudnych momentach życia.

W obliczu tragedii Jacek Cygan postanowił zabrać głos. Na swoim Instagramie udostępnił wpis, w którym wspomniał o Edycie Rynkowskiej.

Jacek Cygan przemówił ws. śmierci żony Ryszarda Rynkowskiego

Jacek Cygan w swoim ostatnim wpisie nie krył żalu - opublikował zdjęcie z Włoch, przy nagrobku Igora Mitoraja, polskiego rzeźbiarza i jednocześnie przyjaciela artysty. We wpisie wspomniał także o zmarłej żonie Rynkowskiego.

Kochani, są takie chwile w życiu człowieka, kiedy myśli się o tych, którzy odeszli. Parę lat temu albo wczoraj. I się pamięta momenty ze wspólnego życia, bo pamięć jest najpiękniejszym darem dla osoby, która odeszła. Na zdjęciu dotykam nagrobka Igora Mitoraja, polskiego rzeźbiarza pochowanego we włoskim Pietrasanta, z którym byłem zaprzyjaźniony. Ale dziś myślę nie tylko o nim. Myślę o Edycie Rynkowskiej. - czytamy we wpisie.

Jego słowa pokazują, że żałoba po stracie dotyka nie tylko rodzinę, ale i całe środowisko artystyczne, które razem z Rynkowskim przeżywa tę bolesną stratę.