Joanna Jabłczyńska niczym żywcem wyjęta z "Barbie". Tak wygląda gwiazda po metamorfozie
Jak najlepiej zwrócić na siebie uwagę? Oczywiście przejść spektakularną metamorfozę. Taką wizerunkową zmianę zafundowała sobie Joanna Jabłczyńska, która na wczorajszej premierze filmu “Barbie” zaskoczyła wszystkich. Wyglądała nowocześnie, kusząco i bardzo kobieco. Nie mogliśmy oderwać od niej wzroku!
Spektakularna metamorfoza Joanny Jabłczyńskiej
Dotychczas Joanna Jabłczyńska stroniła od mocnych zmian w swoim wyglądzie. Jej fryzura lawirowała pomiędzy półdługimi włosami a klasycznym bobem. Teraz postawiła na coś mocniejszego. Tak odważnej stylizacji jeszcze u niej nie wiedzieliśmy.
Do tego ten odcień różu, który wybrała, znakomicie współgrał z jej kolorem skóry i włosów. Zaś sam kostium odkrywał sporo ciała. Na widoku były długie nogi gwiazdy, a także jej brzuch i spora część biustu.
Ta fryzura jest romantyczna, wygodna i znacząco zwiększa objętość włosów. Panny młode już oszalały na jej punkcieNieoczywista stylizacja Joanny Jabłczyńskiej
Barbie nie zawsze musi chodzić w krzykliwych kolorach. Dowodem na to jest stylizacja Joanny Jabłczyńskiej z wczorajszej premiery filmu “Barbie”. Aktorka zdecydowała się na uroczy komplet w eleganckim klimacie.
Do krótkiej spódnicy z przedłużonym wiązaniem na boku dopasowała krótką marynarkę, a pod nią włożyła top z głębokim dekoltem. Całość uzupełniła srebrną, odbijającą światło torebką i butami na platformie w kolorze pasującym do stylizacji. Look, który wybrała, miał odcień jasnego różu z połyskującymi drobinkami.
Joanna Jabłczyńska jak Barbie
Trzeba przyznać, że Joanna Jabłczyńska w takim wydaniu wyglądała, jak lalka Barbie, która wraca ze spotkania biznesowego. Wszystkie elementy związane z tą kultową zabawką zostały wspaniale zachowane. Do tego nie zabrakło w tym charakteru gwiazdy, która ewidentnie woli mniej krzykliwe barwy.
Asia postawiła także na nieco krótszą, niż zazwyczaj fryzurę, która ułożona została w miękkie fale. Dobrała do niej okrągłe, sporych rozmiarów kolczyki, a makijaż był subtelny i kobiecy zarazem.
Podoba wam się Joanna w takim nieoczywistym wydaniu?