
Rusin skrytykowała gwiazdy występujące w programach TVP. „Oddajecie swoje nazwisko i twarz kłamcom i manipulatorom”

Kinga Rusin zwróciła się do celebrytów występujących w programach rozrywkowych TVP. Dziennikarka nie przebierając w słowach, skrytykowała ich zachowanie. Jak stwierdziła, uczestnicy takich formatów pomagają rządowej telewizji w przyciągnięciu i zmanipulowaniu widza.
- Kinga Rusin od lat współpracuje z TVN
- Dziennikarka zaangażowała się w niedawny protest mediów
- Teraz skrytykowała celebrytów występujących w programach TVP
- Rusin zamieściła w sieci wymowny post niedługo po aferze związanej z Joanną Jędrzejczyk
Kinga Rusin kolejny raz pokusiła się o szczery i odważny komentarz. Przypomnijmy, że dziennikarka zaledwie kilka dni temu odnosiła się w social mediach do ogólnopolskiego protestu niezależnych mediów. Otwarcie skrytykowała wówczas rząd i poczynania rządowej telewizji.
- Sprawa jest oczywista i protest też. Konstytucja, sądy, media – to cele każdej autorytarnej władzy. Na naszych oczach od 5 lat, po kolei, atakowane są filary wolnego, praworządnego państwa. PIĘĆ LAT (!), a co poniektórzy dopiero teraz się „obudzili” i publicznie „przemówili” o wolności. Inni zaś jeszcze ciągle śpią albo udają, że nie widzą i nie słyszą, byle nie stracić – pisała na Instagramie.
Kinga Rusin o gwiazdach TVP
Krytyki na profilach społecznościowych Kingi Rusin nie ma końca. W weekend dziennikarka zdecydowała się na kolejny komentarz związany z Telewizją Publiczną. Tym razem zwróciła się do gwiazd, które podpisują się pod jakimikolwiek jej projektami. W słowach dziennikarki internauci doszukują się nawiązania do afery z udziałem Joanny Jędrzejczyk.
- Do tych, którzy decydują się brać udział w programach TVP, „bo to przecież tylko rozrywka”. Tak uwiarygadnia się ściek jako źródlaną wodę. Oto kilka przykładów tego hejterskiego szamba – paski TVP: „Sąd Najwyższy niszczy państwo polskie”, „Polska opozycja przeciwko Polsce”, „Lewacki faszyzm niszczy Polskę”!!!– napisała Rusina na swoim InstaStory.
Dziennikarka związana z TVN, nie przebierając w słowach, uznała programy rozrywkowe TVP za czystą manipulację. Jak stwierdziła, celebryci, którzy decydują się w nich uczestniczyć, postępem przyciągają widzów przed telewizory, podsuwając im pod nos „pseudo publicystyczne programy”.
- Rozrywka w TVP służy przyciągnięciu przed telewizory ludzi, którzy z rozpędu obejrzą później właśnie taką quasi goebbelsowską propagandę „Wiadomości” czy innych pseudo publicystycznych „programów”". Jeżeli oddajecie swoje nazwisko i twarz kłamcom i manipulatorom, to się z nimi sklejacie – grzmiała dalej dziennikarka.
Uwadze Kingi Rusin nie umknęła także kwestia zarobków. Jak ustalił niedawno Pudelek, gwiazdy programu „Anything Goes. Ale Jazda!” za występ w jednym odcinku otrzymują 12 tysięcy złotych. Według dziennikarki TVN takie pieniądze mogłyby zostać spożytkowane zupełnie inaczej.
- PS. I oczywiście nie mówię o ludziach, którzy ledwo wiążą koniec z końcem, ale o tych osobach publicznych, których zdecydowanie stać na odmówienie – dodała.
W swoim wpisie Kinga Rusin nie zwróciła się do nikogo bezpośrednio. Powiązanie jej apelu z aferą dotyczącą Joanny Jędrzejczyk pozostaje więc wyłącznie domysłami internautów.
Źródło: screen/pudelek.pl
Artykuły polecane przez redakcję ŚwiatGwiazd.pl:
- Stockinger wyznał, jakie relacje łączyły go z Anną Dymną. "Była między nami chemia"
- Ruszyły castingi do "Magii nagości". Uczestnicy wystąpią bez ubrań
- Gwiazda „Królowych życia” pokazała nową miłość. Jej wybranek jest od niej młodszy
Źródło: Pudelek, Instagram