Krystyna Loska spowodowała kolizję! 86-letnia gwiazda została zatrzymana przez świadka. Teraz zabrała głos
Krystyna Loska mimo dojrzałego wieku nadal cieszy się pełnią sił i chętnie wybiera się na przejażdżki autem. Niestety jedna z nich zakończyła się drobną kolizją z udziałem spikerki. Na szczęście świadek zdarzenia pomógł jej postąpić, jak należy.
Krystyna Loska cieszyła się przejażdżką do miasta do czasu...
Dziennikarze Super Expressu przyłapali mamę Grażyny Torbickiej na popołudniowej przejażdżce po centrum Warszawy, gdzie odwiedziła salon fryzjerski. Niestety spontaniczna wycieczka szybko została pozbawiona uroku, gdy 86-latka doprowadziła do drobnej kolizji.
Podczas cofania z miejsca parkingowego zahaczyła stający za nią pojazd. Niczego nieświadoma Krystyna Loska chciała odjechać z miejsca zdarzenia . Nieoczekiwanie zareagował wtedy świadek.
Po kolizji zatrzymał ją świadek zdarzenia
Siła uderzenia musiała nie być duża, ponieważ dawna spikerka po zderzeniu chciała kontynuować jazdę. Na szczęście świadkiem całej sytuacji był pewien rowerzysta, który zatrzymał kierującą. Razem spisali dane dla poszkodowanego.
Krystyna Loska w rozmowie z Super Expressem przyznała, że początkowo zupełnie nie zdawała sobie sprawy z kolizji. Interwencja rowerzysty pozwoliła jej odkryć także uszkodzenia własnego auta.
Ja początkowo nie zauważyłam, że coś się stało . To było lekkie obtarcie. Rowerzysta zapukał w moją szybę. Gdy wyszłam z samochodu, pokazał mi, że zarysowałam komuś zderzak. Zobaczyłam wtedy, że mój samochód także jest obtarty.
Krystyna Loska przyznaje się do błędu
Niestety spikerka nie mogła czekać na właściciela poszkodowanego auta, jednak pozostawiła mu swoje dane kontaktowe. Ma nadzieję, że sytuację uda się rozwiązać i naprawić drobne uszkodzenia w obu pojazdach.
Bardzo przepraszam, że doszło do takiego zdarzenia. I to po tylu latach jazdy.
Krystyna Loska po stresującej sytuacji ruszyła w dalszą podróż po ulicach Warszawy.
Źródło: SE