Margaret została oszukana przez męża

Z kim związana jest Margaret?

Margaret działa na polskiej scenie muzycznej od dawna. Pojawiała się w mediach już w 2006 roku, w “Szansie na sukces”, ale pierwszy hit jej autorstwa to “Thank You Very Much” z 2012 roku . Piosenka podbiła nie tylko rodzime, ale i zagraniczne listy przebojów i stała się międzynarodowym fenomenem. Później poszło już z górki: minialbum “All I Need” z 2013 i wydana rok później płyta “Add the Blonde”.

Dziś Małgorzata Jamroży ma na koncie 6 albumów studyjnych i ogromną liczbę singli. Ostatni krążek, wydany w kwietniu tego roku “Siniaki i cekiny” , ma już status złotej płyty. Mało kto wie, ale trzy ostatnie płyty Margaret wydała nakładem własnej wytwórni. Gaja Horby działa od 2020 roku, a piosenkarka założyła ją wraz z ukochanym. Co o nim wiadomo? Świat dowiedział się o nim właśnie dopiero w 2020 roku, w bardzo zaskakujących okolicznościach.

Czy Margaret i Piotr "Kacezet" Kozieradzki wzięli ślub?

Margaret, nietypowo jak na artystów z jej pokolenia, bardzo niewiele mówi o swoim życiu prywatnym. Ukrywa je tak skrzętnie, że o jej partnerze wszyscy dowiedzieli się dopiero w styczniu 2020 roku. Wokalistka wzięła wtedy z ukochanym symboliczny ślub w Peru . Szamańska ceremonia, odprawiona zgodnie z tradycją tamtejszych rdzennych mieszkańców, nie ma w Polsce mocy prawnej. Mimo to dla zakochanych znaczyła bardzo wiele.

Małgorzata Jamroży i Piotr Kozieradzki , używający artystycznego pseudonimu KaCeZet, nie tylko są razem prywatnie, ale też wspólnie pracują. Wytwórnia muzyczna Gaja Hornby (której nazwa to jeden z nicków Margaret) to ich wspólne dzieło, podobnie jak jej ostatnie trzy płyty. Wcześniej mężczyzna działał w zespole Tabula Rasa i Dreadsquad. Teraz wyszło na jaw, że artysta oszukał swoją obecną żonę . Wszystko ujawniła w niezwykłym wywiadzie, szczegóły poniżej.

Mąż Margaret ją oszukał: wywiad

Małgorzata i KaCeZet nie udzielali wcześniej wywiadów. Nie pokazywali się też wspólnie na ściankach ani wydarzeniach muzycznych. Ale teraz, po trzech wydanych razem płytach i tylu wspólnych latach, postanowili to zmienić. Ta przełomowa rozmowa była też okazją do opowiedzenia o różnych “przewinieniach”. Margaret opowiedziała o pierwszym kłamstwie jej partnera . Tylko dzięki temu udało mu się ją zdobyć!

To, na co Piotrek mnie wziął... Są dwie rzeczy. Pierwsza rzecz jest taka, że Piotrek przy naszym pierwszym poznaniu utrzymywał, że w ogóle nie wie, kim jestem. Po czym się okazało, że naprzeciwko jego chaty wisiał wielki billboard ze mną. Ale było to świadome zagranie i słuszne zresztą. Pamiętam, jak myślałam: "Boże jaki wspaniały człowiek, nie wie, kim jestem. Co za wspaniała historia" – żartowała piosenkarka.

Przyłapany mężczyzna nie zamierzał się zresztą wypierać tej strategii. Zresztą to wspomniany billboard sprawił, że zawróciła mu w głowie jeszcze zanim się poznali.

Wiedziałem, że ustawienie się w kolejce po zdjęcie, to nie jest ta droga. […] Rok przed poznaniem Gosi widziałem jakiś billboard na mieście i myślałem "fajna". Pamiętam, że miałem wtedy taką myśl. Że ciekawe byłoby być z taką – wypalił szczerze Kozieradzki.

Para zdecydowała się zacząć tworzyć razem muzykę dopiero po roku spotykania się .

Chodziło o higienę związku. Przy pierwszych podejściach jest ryzyko, że to nie wyjdzie. Jedna strona się bardziej zaangażuje w sprawy muzyczne bardziej od drugiej i to jakoś negatywnie wpłynie na relację miłosną – wspominał tamte czasy Kacezet.

Jak pokazał czas, wspólna droga miłosna i zawodowa idealnie sprawdziła się w ich przypadku. Poniżej znajdziecie wspólne zdjęcia Margaret i jej męża .

Źródło: Polskie Radio Czwórka