Marianna Schreiber we łzach. Kuba Wojewódzki aż zaniemówił. Koszmar, co mąż zgotował jej i ich dziecku

Kuba Wojewódzki - nowy sezon

Kuba Wojewódzki ruszył z nowym sezonem swojego słynnego talk-show. Premiera miała miejsce na antenie TVN i w Playerze 5 marca o godz. 22.40. Król TVN nie przestaje być skarbnicą pomysłów i jak widać, ma już plan na nowe, interesujące, zapewne także kontrowersyjne rozmowy.

Poprzednio Wojewódzki gościł m.in. Agnieszkę Holland i Ewę Farną, Monikę Olejnik, Krzysztofa Maternę czy Caroline Derpienski i Marcina Hakiela. Ta ostatnia para wzbudziła najwięcej kontrowersji i jednocześnie miała najlepszą oglądalność. Czy uda mu się pobić ten wynik?

Marianna Schreiber celebrytka ostatnich tygodni

Pomóc mu w tym może zaproszenie na kanapę Mariany Schreiber, o której ostatnie tygodnie rozpisuje się kolorowa prasa i wszelkie możliwe portale. Wszystko za sprawą Łukasza Schreibera, który to wyznał w wywiadzie, że ich związek to już przeszłość.

O rozwodzie polityka PiS i kontrowersyjne celebrytki ciągle jest głośno. Czy zapytał o to także Wojewówdzki? Marianna bowiem przyjęła zaproszenie Kuby i oglądaliśmy ich rozmowę we wtorek 12 marca.

Marianna Schreiber u Kuby Wojewódzkiego

Marianna Schreiber u Kuby Wojewódzkiego pojawiła się w kusej sukience, w której nie tylko odsłoniła zgrabne nogi, ale też pokazała plecy.

Przyznała także, że nie czuje sympatii od dziennikarza.

Potem było tylko ciekawiej.

Cellitu mi nie widać - powiedziała, moszcząc się na kanapie Kuby.

Kuba stwierdził, że bardzo się zmieniła. Ona przyznała się do operacji nosa. Mówiła, że to były też kwestie zdrowotne. Co przyciąga Schreiber do mediów?

Co Ty k*** pie***isz? - wykrzyknął Kuba, kiedy Marianna stwierdziła, że nie ma parcia do mediów.

Kuba pokpił nieco z piosenki Marianny. Powiedział nawet, że raper Mata zadzwonił do niego i powiedział, że rezygnuje z używek po obejrzeniu klipu. Rozmawiali też o tym, ilu gości przewinęło się przez program. Marianna zagaiła:

Czy widziałeś drugą tak skomplikowaną postać jak ja?

Co takiego jest w show-biznesie, że Marianna chce być? Kuba postawił ja na tej samej półce co Derpienski i Janoszek.

Ludzie pomyślą, że ja udaje. A ja nie udaje, to jest spowodowane moją szczerością. Popełniam błędy, publicznie jestem za nie karcona. A ja jestem normalna Marysia z Muranowa. Ja nie udaję! - wyznała.

Pochwaliła się, że dostała powołanie do Wojska Polskiego.

Pewne jest teraz, że Ruscy nie wejdą - podsumował Kuba.

Marianna przeszła szkolenie. Ma stopień szeregowca.

Czekałam na ten program, żeby się tym pochwalić - wyznała.

Pokazała też swoją siłę fizyczną i wyniosła na plecach Kubę. Potem było wzruszenie. Oczy Marianny się zaszkliły, a głos jej zaczął drżeć.

Czuję się przegrywem, bo co z tego, że osiągam sukcesy, zarabiam pieniądze, jak po prostu nie mam backsgoundu takiego, o który w życiu wcale nie trzeba tak walczyć. Zawsze chciałam dla swojego dziecka tego, czego ja nie miałam. Ja nie miałam pełnej rodziny i nie chciałam, żeby moje dziecko też nie miała. Ta polityka, w którą chciałam się zaangażować, jest tak brudna, że doprowadziła do tego miejsca, w którym jestem. Że nie mam rodziny.

Zrobiło się bardzo poważnie. Wojewódzki zaniemówił na chwilę, co zdarza się niezwykle rzadko w jego programie, a następnie rozładował sytuację.

I widzisz, to jest fajne, że zażartowałeś i nie chce mi się płakać. Tragizmem dla mnie jest to, że rodzina, w którą wiedzę, w ten tradycyjny model rodziny… Dla mnie wartościami są Bóg, honor, ojczyzna. Może po prostu to jest ten tragizm dla mnie, że ja tego nie mam. Mimo tego, że wierzyłam tyle lat, że mam to, jeśli się to głosi - mówiła Marianna.

Potem Marianna opowiedziała o tym, jak mocno przeżyła rozstanie z mężem. Powiedziała, co Łukasz zgotował jej i ich dziecku:

Na pewno chciałam być kobietą niezależną. Wiesz co, ja mam swój zespół norm i wartości. Nie chcę się przypisywać do PiS-u, ani do PO, ani Lewicy. A jeśli chodzi o Lewicę, to najbardziej zawiodło nie w ciągu ostatnich dni, to, że Lewiczki nie są dla kobiet. […] One jeszcze mnie dobijały, pisały komentarze, że jestem tragiczna. Ja myślałam tego dnia, że umieram. Myślałam, że życie mi się wali, że nie ma sensu. Myślałam: Nie no, jestem silna, ryzykujesz życie, wychodzić do oktagonu. No wstajesz rano, czytasz, Pudelek pisze do Ciebie na Instagramie: "Jak skomentujesz słowa swojego męża o separacji?". I ja już wiem, że jestem w separacji. Następnego dnia widzisz osobę bliską, uśmiechniętą, a ty płaczesz. […] Ja jestem prawdziwa i pokazuję to w mediach - mówiła.

I dodała na pytanie, dlaczego wszystko przepuszcza przez filtr mediów:

Ale widzisz, ludzie mówią, że jestem atencyjna, a gdybym była tak atencyjna, to ta informacja wyszłaby ode mnie do mediów.

A wiedziałaś o tym rozwodzie? - zapytał Kuba.

Nie - stwierdziła i dodała - Ale są sytuacje, których nie robi się względem dziecka.

Kuba nie był delikatny:

To, co zrobił pan Łukasz, to o kąt dupy potłuc - stwierdził.

Schreiber podsumowała.

Powiem ci tak, że czuję się ch**owo, ale stabilnie. Jeden z internautów mi napisał ostatnio, że imię Marianna powinno być wyznacznikiem silnej kobiety. I myślę, że jestem taką Mariankę, która przechodziła to i to, a teraz siedzi u Kuby i jest najlepsza w byciu sobą.

Na zakończenie rozmawiali o walce Marianny z Gohą Magical. Wypowiedziała na głos swoje obawy:

Czuję, że przez te wszystkie problemy głowa mi dojdzie do tego wszystkiego. To jest w walce bardzo ważne. To jest jakieś 70%, żeby człowiek był wyluzowany, nie był przygnieciony tymi problemami. A ja myślę o tym wszystkim, co mnie otacza. Jestem rozproszona – powiedziała.

Kiedy Kuba po raz kolejny zagaił ja o Łukasza Schreibera, powiedziała:

To jest ojciec mojego dziecka. Mam mimo wszystko do niego szacunek. Jestem ponad wszystko.

Oglądaliście?