Media na całym świecie piszą o Julii Szeremecie
Polska pięściarka Julia Szeremeta przegrała swoją finałową walkę w turnieju bokserskim w ramach Igrzysk Olimpijskich, jednak echa tego pojedynku nie ustają. O kontrowersyjnej walce i samej Polce piszą wszystkie światowe media.
Julia Szeremeta na Igrzyskach Olimpijskich
Przed Igrzyskami Olimpijskimi nikt nie obstawiał, ze pochodząca z Chełma 20-letnia Polka zdobędzie jakikolwiek medal. Jednak Szeremeta rywalizująca w boksie w kategorii 57 kg sprawiła ogromną sensację zarówno na Igrzyskach jak i w mediach. W sobotę zmierzyła się w walce o złoto z Lin Yu-Ting z Tajwanu.
Emocje związane z walką sięgały zenitu- sięgały ich zresztą przed i po każdym pojedynku, jaki na olimpiadzie stoczyła tajwańska bokserka. Ostatecznie w sobotni wieczór Lin Yu-Ting wygrała z naszą reprezentantką jednogłośną decyzją sędziów. Tajwanka wykorzystała dużą przewagę zasięgu i kontrolowała przebieg starcia.
Światowe media rozpisują sie o dokonaniach Polki
Przypomnijmy o kontrowersjach, które towarzyszyły występowi Lin Yu-Ting na tegorocznych Igrzyskach. 28-latka podczas ubiegłorocznych mistrzostw świata została zdyskwalifikowana przez Międzynarodowe Stowarzyszenie Bokserskie po wykonaniu testów, które wykazały obecność chromosomu XY- które jednoznacznie wykluczają udziału w kategorii kobiecej.
Sama bokserka skrytykowała IBA za "fałszywy" test płci, który jej zdaniem "nie spełniał żadnych standardów". Dlatego więc jej tegoroczny udział w zmaganiach w Paryżu od początku owiany był skandalem.
BBC pisze o ogromnej kontrowersji, prowokując do pytań o samą obecność boksu na kolejnych IO:
Zwycięstwo Lin zasygnalizowało koniec jednej z najbardziej kontrowersyjnych historii na tych igrzyskach olimpijskich, ale debata prawdopodobnie będzie kontynuowana i może nawet wpłynąć na to, czy boks będzie częścią następnych igrzysk olimpijskich w Los Angeles.
Z kolei meksykański Excelsior.com pisze o przezwyciężeniu kontrowersji:
Lin Yu-ting przezwyciężyła kontrowersje, które otaczały ją pod ringiem, aby zdobyć złoty medal. Zawodniczka z Tajpej była tematem rozmów podczas igrzysk, gdy została zapytana o swoją płeć, podobnie jak inna medalistka Imane Khelif.
Polka przyjęła porażkę z wdziękiem
Brytyjski "The Telegraph" wskazuje na godne przyjęcie porażki przez Polkę- która w opozycji do wcześniejszych rywalek Tajwanki- zachowała pewien wdzięk:
Dwie wcześniejsze przeciwniczki Lin zaprotestowały przeciwko jej udziałowi w tych igrzyskach, krzyżując palce na ringu, aby utworzyć znak "XX" natychmiast po poniesieniu porażki, co symbolizuje żeńskie chromosomy. Szeremeta natomiast przyjęła porażkę z wdziękiem, obejmując przeciwniczkę i formując dłońmi symbol serca.
"The Mirror" z kolei bardziej zwrócił uwagę na pragmatyczny, sportowy aspekt walki, chwaląc techniczne przygotowanie Szeremety:
28-latka Tajwanka ostatecznie pokonała swoją przeciwniczkę. Polka w tej walce kontynuowała swoją niezwykłą technikę trzymania rąk nisko. Szeremeta jest niespodziewaną srebrną medalistką w tych zawodach i nie wykazała żadnych oznak protestu wobec werdyktu.
A wy, co sądzicie o całym zamieszaniu związanym z finałową walką Polki?