Meghan Markle nigdy nie była w ciąży? Plotki o surogatce nie ustają od lat
Meghan Markle spotykała się już z różnymi zarzutami, ale żadne z nich nie były tak zadziwiające, jak te dotyczące udawania ciąży. W sieci od narodzin Archiego rozwinął się aktywny ruch osób twierdzących, że oboje dzieci księcia Harry'ego urodziły surogatki. Sprawa może mieć też zaskakujące drugie dno.
Meghan i książę Harry doczekali się dwójki dzieci: trzyletniego obecnie Archiego i nieco ponad rocznej Lilibet. Na temat obojga pojawiły się nabierające rozpędu teorie spiskowe. Początkowo wiele osób wierzyło nawet, że pociechy Sussexów tak naprawdę nie istnieją.
Meghan Markle i udawane ciąże: legenda o szkandeli
Robert Lacey, autor książki "Bitwa braci", opisującej rozpad rodziny Windsorów, wspomina o tzw. legendzie o szkandeli, urządzeniu przypominającym termofor. Zgodnie z opowieścią z 1688 roku, miało być w niej przemycone niemowlę, jakie zastąpiło nowo narodzonego, prawowitego, ale bardzo wątłego następcę tronu , syna króla Jakuba II.
Po obaleniu władcy wprowadzono nowy zwyczaj. " Wszystkim królewskim narodzinom musi towarzyszyć aktualny minister spraw wewnętrznych , który mógłby potwierdzić, że następca lub następczyni tronu to rzeczywiście królewski potomek, a nie dziecko dostarczone w szkandeli" pisze Lacey.
Obecny król Karol był pierwszym, który urodził się bez tak ścisłej obstawy. Mimo to rodzina królewska dbała o to, by obywatele nie mieli wątpliwości co do "autentyczności" rodzących się królewskich dzieci . Księżna Diana, a po niej księżna Kate, prezentowały z dumą noworodki dziennikarzom zebranym przed szpitalem świętej Marii we wschodnim Londynie.
Z tego zwyczaju drastycznie i niespodziewanie wyłamali się Harry i Meghan. Uznali, że ich pierwsze dziecko urodzi się w domu we Frogmore Cottage, z dala od wścibskich oczu prasy. Z powodu komplikacji padło jednak na szpital, jednak całkiem inny od tego, jaki wybierała tradycyjnie reszta rodziny. Na dodatek dziennikarze zostali oszukani co do godziny porodu, więc Sussexowie zdążyli w tajemnicy przed wszystkimi wrócić do Windsoru .
Czy Meghan korzystała z pomocy surogatek?
Specjaliści analizujący fenomen teorii spiskowej twierdzą, że skrytość Markle i księcia Harry'ego, kontynuowana też przy okazji oficjalnej sesji zdjęciowej, nieukazującej twarzy Archiego, mogła złożyć podwaliny pod późniejsze sensacyjne doniesienia. Zgodnie z nimi Meghan przez okres "udawanej ciąży" miała nosić specjalną protezę, zwaną Moonbumb .
Wynajętą surogatką, "przemyconą" do pałacu tuż przed porodem, miała być na przykład Talia Brown Thall, dawna stylistka Meghan. Jako "dowody" przedstawiana jest zmieniająca się pozycja pępka Markle , jej łatwość w schylaniu się podczas ciąży i dziwne "podrygiwanie" brzucha , analizowane na dziesiątkach filmów.
Okazuje się jednak, że może istnieć jedno, konkretne źródło rozsiewania powyższych doniesień. Zgodnie z wynikami śledztwa portalu BuzzFeed, ma być nim przyrodnia siostra Meghan, Samantha Markle, która od dłuższego czasu nie ustaje w rzucaniu oskarżeń w stronę żony Harry'ego (więcej TUTAJ ).
Portal BuzzFeed wykazał, że istnieją dziesiątki wpisów Samanthy w mediach społecznościowych, w których twierdzi ona, że Meghan poroniła podczas swojej pierwszej ciąży, a następnie zdecydowała się potajemnie użyć surogatki . Kobieta podobno nie chciała oddać dziecka , dlatego Markle miała na początku nosić lalkę na publicznych spotkaniach.
Co sądzicie o tych teoriach spiskowych?
Zobacz zdjęcia:
Artykuły polecane przez redakcję Świata Gwiazd:
Zapraszamy na naszego Instagrama
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami na temat gwiazd i nowinek ze świata show-biznesu koniecznie napisz do nas na adres: redakcja@swiatgwiazd.pl.
Źródła: Robert Lacey, "Bitwa braci. William, Harry i historia rozpadu rodziny Windsorów", Grazia Daily, Daily Beast, Mercury News, BuzzFeed