"Może być gorzej". Niszczycielski orkan w akcji! Tysiące domów bez prądu, zamknięte szkoły
Niszczycielski orkan uderzył w Europę. Siła żywiołu zaskoczyła. Czy to już koniec? Specjalista nie ma wątpliwości i to nie są optymistyczne wieści.
Niszczycielski żywioł uderzył w Europę
Meteorolodzy z Irlandii kilka dni temu wydali czerwony alarm, ostrzegając przed niszczycielskimi porywami wiatru. Według prognoz może wiać z prędkością nawet 200 km na godz. BBC przypominało, że to więcej niż podczas przejścia orkanu Debbie z 1961 r., kiedy prędkość wiatru na przylądku Malin Head osiągnęła 182 km na godz.
Brytyjski Met Office wydał na piątek alerty przed bardzo silnym wiatrem, który miał osiągać 130-140 km na godz. W piątek w całej Irlandii rozesłano czerwone alerty. Met Office wydało z kolei żółty alert dla Irlandii Północnej.
Orkan nie oszczędził mieszkańców. Zamknięto szkoły, tysiące domów zostało pozbawionych prądu.
Żywioł nie ustaje, a specjalista nie ma wątpliwości, że “może być gorzej”. Czy żywioł dotrze do Polski?
Ostrzeżenia przed orkanem
Meteorolodzy ostrzegali również przed ryzykiem obfitych opadów deszczu i śniegu, co w połączeniu z silnym wiatrem będzie powodować zawieje i zamiecie śnieżne.
Także Niemcy mogą spodziewać się silnych wiatrów i burzowej pogody. Według aktualnych prognoz kolejne huragany będą uderzać w zachodnią Europę, a następnie w Niemcy począwszy od nocy w czwartek, 23 stycznia 2025 do wtorku, 28 stycznia 2025.
Czy niszczycielska siła dotrze do Polski?
Klimatolog wyjaśnia, skąd siła orkanu
Wichura nie ustaje. Orkan Eowyn z ogromną siłę uderzył nie tylko w Irlandię, ale również w Wielką Brytanię. Wielu myślało, że przed lądem osłabnie, jednak tak się nie stało. Odwołano setki lotów, tysiące domów jest bez prądu. Jak twierdzi klimatolog z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu, może być gorzej.
Prof. Bogdan Chojnicki ocenił Eowyna w rozmowie z PAP. Zaznaczył, że to orkan, a nie huragan i zwrócił uwagę, że tym razem niewątpliwie jest to zjawisko o wielkiej sile, ale może być gorzej. Wskazał, że świadczy o tym przede wszystkim niskie ciśnienie powietrza w centrum układu niskiego ciśnienia. Uspokoił, że prawdopodobnie tym razem orkan ominie Europę Środkową, a największych prędkości wiatru należy spodziewać się głównie w rejonach Irlandii i Wielkiej Brytanii.
Wszystko na to wskazuje, że (orkan, red.) nie dotknie wybrzeży Norwegii i Szwecji […], wiele wskazuje również na to, że nie spowoduje zniszczeń w Europie Środkowej - powiedział profesor.
Dodał też, że nie zdziwi się, jeśli w tym roku padną kolejne rekordy klimatyczne właśnie w Irlandii i Wielkiej Brytanii.