Najpierw Kurski, a teraz on. Po cichu chcą wymienić szefa TVP. Na stanowisko ma wrócić... poprzedni prezes!
Wraz z większością opozycji w Sejmie nie cichną głosy o zmianach, które już niedługo mają pojawić się wśród pracowników Telewizji Polskiej. Zagrożony może czuć się nawet prezes stacji telewizyjnej. Mówi się o wielkim powrocie na jego stanowisko.
Rewolucja w TVP zbliża się wielkimi krokami
Choć do uformowania nowego rządu zostało jeszcze trochę czasu, słychać pierwsze głosy, które zapowiadają ogromne zmiany. Na celownik zostały wzięte gwiazdy TVP, które drżą o pozycję w programach telewizyjnych.
Z każdym kolejnym dniem dochodzą jednak głosy mówiące o poszerzeniu listy osób, których kariera może się zakończyć wraz z przejęciem władzy przez opozycję . Portal wirtualnemedia.pl zapowiada wielkie zmiany na najważniejszym stanowisku.
Prezes TVP straci swoje stanowisko?
W ubiegłym roku na czele zarządu Telewizji Polskiej stanął Mateusz Matyszkowicz. Stanowisko przejął po Jacku Kurskim, który za czasów Prawa i Sprawiedliwości stał się głośną postacią w mediach .
Choć wydawało się, że zmiana wyjdzie na dobre TVP, portal zawiadamia o kolejnej roszadzie na pozycji prezesa. Opozycja miałby widzieć na tym stanowisku kogoś innego. Co więcej, ich kandydat był w swojej karierze mocno związany ze stacją telewizyjną.
Wielki powrót prezesa TVP do stacji. Zaskakujące kogo ma wytypować opozycja
Według doniesień portalu w roli prezesa TVP możemy niedługo zobaczyć Janusza Daszczyńskiego. Warto wspomnieć, że dziennikarz związany był ze stacją w latach 90. kiedy to pełnił rolę wiceprezesa. Później przez rok zajmował stanowisko obecnie należące do Mateusza Matyszkowicza.
Na razie opozycja zdawkowo ujawnia swoje plany względem publicznej telewizji . Wiadomo jednak, że zmiany mają być diametralne, co stawia na baczność wiele gwiazd TVP. Zwolennicy dotychczasowej partii rządzącej mogą poczuć prawdziwy niepokój.
Źródło: wirtualnemedia.pl