Natalia Janoszek nie odpuszcza. Nie dowierzamy, jaki kraj "podbija" tym razem. Stanowski może już kręcić kolejny film…
Natalia Janoszek nie odpuszcza! Aktorka zmagająca się z kryzysem wizerunkowym po publikacji uderzających w nią reportaży, ponownie “zabłysnęła” na czerwonym dywanie. Zareagował sam Krzysztof Stanowski.
Natalia Janoszek bez szans na powrót do show-biznesu?
Natalia Janoszek przez lata przedstawiana była w kraju jako Polka, której udało się zrobić zadziwiającą karierę w Bollywood . Dzięki takiej narracji, aktorka została wkrótce zaangażowana do największych programów rozrywkowych z “Twoja twarz brzmi znajomo” i “Tańcem z gwiazdami” na czele.
Okazuje się jednak, że sukces celebrytki w Indiach może nie być jednak tak spektakularny, jak sądzono. W swoich reportażach Krzysztof Stanowski sugeruje, że Janoszek w sprytny i cyniczny sposób wykorzystywała podkoloryzowaną przez siebie historię , by stworzyć sobie wizerunek cieszącej się sławą gwiazdy.
Natalia Janoszek nie daje za wygraną
Po pierwszym z publikowanych przez Krzysztofa Stanowskiego materiałów, Natalia Janoszek postanowiła zniknąć z mediów społecznościowych, jednocześnie wchodząc z dziennikarzem na drogę sądową .
Drugi, mocniejszy reportaż, najwyraźniej nie zrobił na aktorce dużego wrażenia. Ponownie “odkurzyła” Instagrama, by publikować tam niemal codziennie aktualizacje dotyczące swojej działalności i sposobów wypoczynku . Nowe filmiki dały kolejny pretekst do dyskusji na temat jej aktywności .
Natalia Janoszek ponownie na czerwonym dywanie
Natalia Janoszek wystąpiła jako gość na bollywoodzkim festiwalu w… Norwegii . Aktorka zamieściła nagrania, na których przechadza się po czerwonym dywanie. Na stronie wydarzenia została przedstawiona jako “aktorka filmowa i osobowość telewizyjna”, a do jej hollywodzkiego dorobku wliczony został… polski film “365 dni” . Nowe publikacje na profilu celebrytki zdążył skomentować już sam Krzysztof Stanowski.
Niemożliwa jest. Tym razem poleciała do Norwegii ze swoim życiorysem i rolą w “The Swing of Things” - napisał dziennikarz, nawiązując do wątpliwej jakości komedii, w której Natalia Janoszek wystąpiła dosłownie przez małą chwilkę.