Nie żyje Hargus Robbins. Przygnębiające, co przechodził w ostatnich miesiącach
Nie żyje wybitny muzyk country, Hargus Robbins. Miał 84 lata. Informację o jego śmierci przekazał portal Country Music Hall of Fame and Museum, potwierdziła ją też jego córka. Odejście kultowego artysty, który współpracował między innymi z Bobem Dylanem, jest ciosem dla muzycznego świata.
Robbins współpracował z największymi sławami muzyki country. Sam należał do jednego z najwybitniejszych muzyków sesyjnych. Jego kariera muzyczna rozwijała się prężnie pomimo problemów ze wzrokiem, jakich nabawił się w dzieciństwie. Niestety, w ostatnich miesiącach stan jego zdrowia bardzo się pogorszył.
Nie żyje Hargus Robbins. Na co chorował?
Robbins miał pseudonim "Pig", czyli "Świnka". Przywarł on do muzyka jeszcze we wczesnym dzieciństwie, kiedy przebywał w szkole dla osób niewidomych w Tennessee.
Trzyletni Robbins wbił sobie w oko nóż - w wyniku tego zdarzenia stracił wzrok w jednym oku . Wydarzenie to nie wpłynęło jednak na jego radość i ciekawość życia. Lubił się bawić, więc kiedy w szkole w Tennessee brudził się w trakcie dokazywania, przylgnął do niego ten niechlubny przydomek. Już w szkole dla niewidomych studiował muzykę klasyczną , interesował go też jazz, honky-tonk i blues.
Po pewnym czasie Robbins stracił wzrok przez infekcję. W ostatnich miesiącach przed śmiercią dwa razy przebywał w szpitalu - najpierw z powodu bakteryjnej infekcji krwi, następnie przez problemy z sercem i nerkami.
Hargus Robbins - kim był w świecie country?
Robbins należał do tak zwanej "Drużyny A" w Nashville, czyli grupy najlepszych lokalnych muzyków sesyjnych. Jego największym osiągnięciem w karierze była praca z Bobem Dylanem przy albumie "Blonde on blonde" z 1966 roku . Współpracował też z Neilem Youngiem i Merlem Haggardem.
W trakcie rozwoju jego kariery muzycznej, od lat 50. XX wieku aż do okolic 2010 roku stworzył tysiące nagrań. Wiele utworów, w jakich tworzeniu brał udział, stało się nieśmiertelnymi przebojami muzyki country . Należą do nich, chociażby "I Will Always Love You" Dolly Parton czy "I've Been Everywhere" Hanka Snowa.
Dzięki Robbinsowi Nashville stało się jedną ze stolic muzyki country. Przyjeżdżali tam tacy twórcy, jak Bob Dylan czy Joan Baez. W latach 60. przyczynił się też do wypromowania instrumentów klawiszowych w aranżacjach country w tym regionie.
Artykuły polecane przez redakcję Świat Gwiazd:
-
Przykre informacje o Rodowicz chwile po półfinale "The Voice". Nie ma już wątpliwości
-
Widzowie "Pnś" są zdruzgotani po tym, co zobaczyli na ekranie. Nagle wybuchł wielki skandal
-
Małgorzata Ostrowska-Królikowska ostatnim wpisem zasmuciła internautów
Źródło: RadioZet
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami na temat gwiazd i nowinek ze świata show-biznesu koniecznie napisz do nas na adres: redakcja@swiatgwiazd.pl