Nosisz ten pierścionek? To znak, że jesteś singielką! Nowy trend wśród kobiet wzbudza duże kontrowersje
Aplikacje randkowe cieszą się ogromną popularnością, jednak wśród użytkowników znajdują się zarówno osoby, które znalazły tam szczęście, jak i takie, które do dziś przeklinają doświadczenia, które im się tam przytrafiły. Czasy są takie, że zagadanie do przypadkowej osoby na ulicy, czy w kawiarni, może wywołać strach, czy grozić upokorzeniem. Pewna firma wpadła na inny pomysł. To jeden z ciekawszych eksperymentów społecznych.
Pierścionek z "gruszką" jak zielone światło dla singli
Firma “pear” (z ang. gruszka) stworzyła bladozielone pierścionki, które są dedykowane wyłącznie singlom, choć badania pokazują, że znacznie częściej noszą go singielki. Mają logo firmy, nie posiadają żadnych innych zdobień i wg. ustaleń narzuconych przez firmę, powinny być noszone na środkowym palcu. Powszechnie uznaje się je za pierścionki “anty zaręczynowe” a ich celem jest oczywiście poznanie partnera.
5 torebek idealnych do pracy. Są pojemne i wyglądają świetnie, stworzysz z nimi stylizacje idealneJak działa "pear ring"? To zdaniem twórców największy eksperyment społeczny
“Gruszkowy” pierścionek ma na celu ułatwić budowanie relacji poza aplikacjami w internecie. Zachęca do poznawania się w realnym życiu, przełamywania barier i tworzenia związków opartych na otwartości.
Firma jest przekonana, że gdyby 1,2 miliarda ludzi nosiło ich pierścionki, aplikacje randkowe zupełnie nie byłyby nam potrzebne. Przeprowadzone przez nich dane mówią o tym, że aż 76 procent singli preferuje poznanie się w realnym świecie, ale uważa to za niemożliwe, lub brakuje im odwagi.
Co ciekawe, brytyjska aplikacja randkowa Inner Circle opublikowała wyniki badań, dowodzące, że osoby samotne spotykają się z kimś, kto im się podoba średnio raz na 2,4 roku. 61 procent badanych przyznało, że zagadywanie do obcych osób po prostu bardzo je stresuje.
"Pear" cieszy się ogromną popularnością. Czy eksperyment trwa nadal?
Okazuje się, że wiele osób nadal jest chętnych do wzięcia udziału w eksperymencie. Zapasy “gruszkowych” pierścionków wyprzedały się w aż 93 procentach. Cena nie jest powalająca, bowiem za około 110 złotych możemy otrzymać trzy pierścionki w różnych rozmiarach, unikalny numer członkowski, oraz wstęp na przeróżne wydarzenia dla singli. Wygląda na to, że pomimo popularności aplikacji randkowych, wiele osób wolałoby powrócić do “staroświeckich” metod randkowania.
Pomimo wielu pozytywnych opinii na temat eksperymentu, pojawiają się tez głosy sprzeciwu. Wiele kobiet uznaje, że mężczyźni powinni mieć odwagę adorować kobietę bez otrzymywania szczególnych znaków. Zdaniem internautek, dawniej właśnie w taki sposób zdobywano ich serca.
