Oskar Cyms o wygranej w "Twoja Twarz Brzmi Znajomo". Tylko nam zdradził kulisy nagrań
18. edycja programu "Twoja twarz brzmi znajomo" zapewniła widzom Polsatu rozrywkę na najwyższym poziomie. Cztery pierwsze odcinki wyłoniły nam faworytów tego sezonu. W ubiegły piątek zwycięstwo po raz kolejny odniósł Oskar Cyms.
Tym razem wokalista wcielił się w Michaela Davida Rosenberga znanego pod pseudonimem Passenger i wykonał jeden z jego najsłynniejszych numerów "Let Her Go". W rozmowie ze Światem Gwiazd wyznał, jak czuje się z drugą wygraną z rzędu oraz zdradził kulisy nagrań programu.
"Twoja Twarz Brzmi Znajomo": Oskar Cyms drugi raz triumfuje
W piątkowy wieczór widzowie Polsatu mogli zobaczyć kolejne muzyczne wcielenia znanych gwiazd show-biznesu. Wśród uczestników na pierwszy plan wyniósł się Oskar Cyms, który zaczarował jurorów spokojną balladą.
Występ wokalisty okazał się perfekcyjny i zagwarantował mu zwycięstwo w 4. odcinku "Twoja Twarz Brzmi Znajomo". Przypomnijmy, że tydzień wcześniej gwiazdor również triumfował dzięki swojej wersji Eminema.
Choć mogłoby się wydawać wręcz niemożliwe uosobić króla rapu i piosenkarza folk rockowego, Oskar Cyms udowodnił, że świetnie sobie daje radę z takimi wyzwaniami.
Oskar Cyms o kolejnym wyróżnieniu w programie "Twoja Twarz Brzmi Znajomo"
Piątkowy występ piosenkarza to już drugi triumf z rzędu w rozrywkowym programie Polsatu. Dzięki temu wyczynowi zrównał się z dotychczasowym faworytem jurorów, Krzysztofem Ibiszem.
Choć taki sukces mógł wywrzeć na młodym artyście sporo presji, Oskar Cyms przyznał nam, że wyróżnienie pozytywnie napędza go do kolejnych wyzwań.
— To dla mnie szok, że udało się wygrać 2 razy z rzędu. Nie odczuwam z tego powodu presji, wręcz przeciwnie, wzmacnia to moją pewność siebie i daje kopa do dalszego działania — przyznał w rozmowie ze Światem Gwiazd.
Biorąc pod uwagę takie nastawienie, możemy być przekonani, że kolejne występy artysty przyniosą widzom masę emocji. Oskar Cyms zdradził nam również, co pomaga mu podczas nagrań programu "Twoja Twarz Brzmi Znajomo".
Muzyk może liczyć na wsparcie bliskich
Cotygodniowe występy to duże wyzwanie dla gwiazd, które często nie miały wcześniejszego przygotowania wokalnego. Choć Oskar Cyms od kilku lat świetnie sobie radzi w branży muzycznej, wcielanie się w legendy estrady to nie lada wyzwanie.
Przyznał nam, że podczas nagrań często może liczyć na wsparcie bliskich. Dzięki temu odczuwa znacznie mniejszy stres związany z odwzorowaniem wielkich artystów z całego świata.
— Najbardziej wspierają mnie moi bliscy. Przychodzą na niektóre nagrania i wtedy czuję duży spokój, mając świadomość, że na widowni jest ktoś z rodziny — przyznał.
Zobacz zdjęcia:
