Telewizja.Swiatgwiazd.pl > Programy poranne > Ostra dyskusja w "Dzień Dobry TVN". Krupińska i Michałowski stanowczo zareagowali na słowa eksperta
Katarzyna Derda
Katarzyna Derda 24.11.2022 10:26

Ostra dyskusja w "Dzień Dobry TVN". Krupińska i Michałowski stanowczo zareagowali na słowa eksperta

Dzień Dobry TVN
Kadr z: "Dzień Dobry TVN" (2022)

W dzisiejszym wydaniu "Dzień dobry TVN" pojawiły się poważne tematy i ostre dyskusje. Szczególnie mocna wymiana zdań pojawiła się pomiędzy prowadzącymi a zaproszonym ekspertem w rozmowie o nowych przepisach drogowych. Co wydarzyło się w studiu?

Czwartkowe wydanie śniadaniówki prowadzili Paulina Krupińska i Damian Michałowski. "Szykuje się nowy bat na pijanych kierowców" ogłosił na samym początku dziennikarz. Chodzi o przegłosowany przez sejm wniosek, by konfiskowano samochód osoby, która będzie go prowadzić pod wpływem co najmniej 1,5 promila alkoholu.

"Dzień dobry TVN": Michałowski i Krupińska w ostrej wymianie zdań z ekspertem

W studiu "DDTVN" obecny był dziś Marek Konkolewski, ekspert bezpieczeństwa ruchu drogowego. Wyjaśnił on, że przepis zaakceptowany przez polski sejm obowiązuje już w wielu krajach Europy Zachodniej. W innych krajach konfiskata bywa też konsekwencją kradzieży paliwa lub przekraczania prędkości w trudnych warunkach pogodowych.

W pewnym momencie rozmowa przybrała bardzo zaskakujący obrót. Wszystko z powodu przedziwnych słów, które padły z ust eksperta. Został on zapytany o opinię na temat nowych przepisów, które leżą obecnie na biurku prezydenta. Andrzej Duda zadecyduje, czy podpisać ustawę.

Trzymam kciuki za pana prezydenta, żeby tej ustawy nie podpisał. Gdyby to ode mnie zależało, konfiskata powinna być fakultatywna. [...] Każdy z nas nieraz wypił lampkę wina i jedno piwo. Dziwny jest ten poziom 1,5 promila, która daje podstawę do automatycznej konfiskaty. Jadę 10 km/h, prosty odcinek drogi, nikogo nie ma, nie stwarzam żadnego zagrożenia, zachowuję szczególną ostrożność, miałem pecha, bo wypiłem – stwierdził Konkolewski.

Słowa Konkolewskiego spotkały się z ostrym sprzeciwem obojga prowadzących. Zarówno Krupińska, jak i Michałowski, z bardzo poważnymi wyrazami twarzy zaczęli gwałtownie protestować. Paulina stwierdziła oburzona: "To nie chodzi o pech".

Damian Michałowski i Paulina Krupińska: dyskusja z ekspertem w "Dzień dobry TVN"

Tymczasem ekspert "DDTVN" brnął w zaparte, stwierdzając: "Czasami można mieć 1,5 promila i stracić samochód, nie stwarzając żadnego realnego zagrożenia i można mieć promil i być totalnie pijanym". Michałowski zareagował gwałtownie:

Zaraz, zaraz. Mając 1,5 promila we krwi, nie można powiedzieć, że nie stwarzamy zagrożenia. To jest przepotężne zagrożenie – grzmiał prowadzący.

Paulina Krupińska dodała: "Każde spożycie alkoholu stwarza zagrożenie". Słysząc te słowa, zaproszony ekspert postanowił całkowicie przeformułować swoją myśl: "Oczywiście: ktoś, kto ma 1,5 promila stwarza poważne zagrożenie. [...] Ja nie bronię pijaków" zaznaczył.

Na szczęście dalsza część rozmowy przebiegła znacznie spokojniej. Konkolewski skupił się na fakcie, że granica poziomu alkoholu we krwi powinna wynosić 0,5 promila, a każdy przypadek złamania zasad ruchu drogowego należy traktować indywidualnie, biorąc pod uwagę wiele czynników.

Zobacz zdjęcia:

Dzień Dobry TVN
Kadr z: "Dzień Dobry TVN" (24.11.2022)
Dzień dobry TVN
Kadr z: "Dzień Dobry TVN" (24.11.2022)
Dzień dobry TVN
Kadr z: "Dzień Dobry TVN" (24.11.2022)
Dzień dobry TVN
Kadr z: "Dzień Dobry TVN" (24.11.2022)

Artykuły polecane przez redakcję Świata Gwiazd:

  1. Twoje dziecko ciągle choruje? Może popełniasz jeden błąd

  2. Doda po raz pierwszy pokazała swojego nowego partnera. Znają go fani Doroty Gardias

Zapraszamy na naszego Instagrama

Jeżeli chcesz się podzielić informacjami na temat gwiazd i nowinek ze świata show-biznesu koniecznie napisz do nas na adres: [email protected].

Źródło: Dzień dobry TVN