Prezenterka "19:30" zostawiła tę informację na koniec. Serwis ledwo wystartował i już nowa rewolucja
W sobotę w programie “19.30” informacje dnia przedstawiła nowa prezenterka, Joanna Dunikowska-Paź. Na koniec podała zaskakującą wiadomość, która wywołała szereg komentarzy.
"19.30" z nową prezenterką
“19.30” to nowy program informacyjny TVP1 , który zastąpił dotychczasowe “Wiadomości” . Pierwsze trzy wydania poprowadził współpracujący już przed laty z państwowymi mediami Marek Czyż.
W czwartym w nowym formacie zadebiutowała Joanna Dunikowska-Paź , od trzech lat związana z TVN24. Wcześniej dziennikarka pracowała m.in. jako reporterka TVP Info i przygotowywała materiały do “Po prostu” Tomasza Sekielskiego.
Komentarze o serwisie "19.30"
Powstanie nowego formatu informacyjnego w TVP1 jest efektem reformy medialnej , którą jeszcze przed wyborami parlamentarnymi zapowiadał obóz późniejszej tzw. Koalicji 15 października.
Program budzi emocje i jest żywo komentowany w internecie, gdzie porównuje się go z poprzednikiem. Wielu internautów jest pozytywnie zaskoczonych zmianą, pojawiają się jednak również krytyczne komentarze .
Niepojawiający się od kilku dni na ekranach TVP Miłosz Kłeczek stwierdził przykładowo, że “19.30” jest “nudny” i nieobiektywny . Wiadomość podana na koniec sobotniego wydania stała się natomiast tematem do żartów wśród komentatorów .
Co ogłoszono na koniec "19.30"?
Sobotnie wydanie “19.30” zakończone zostało niespodziewaną informacją. Joanna Dunikowska-Paź przekazała, że 24 grudnia godzina emisji programu ulegnie zmianie . Wyemitowany zostanie on wcześniej, o 18.55 . Zabawny paradoks dotyczący nazwy formatu stał się tematem do licznych żartów w sieci.
Powody decyzji TVP dotyczą transmisji uroczystej pasterki z Watykanu z udziałem papieża Franciszka , która rozpocznie się o 19.25. Wcześniej stacja wyemituje natomiast orędzie arcybiskupa Stanisława Gądeckiego.