Przekręt w "The Voice"? Faworytka to dobra znajoma jednego z jurorów. Tak tłumaczy ich powiązanie
Nowy sezon "The Voice of Poland” zainaugurowany we wrześniu przynosi ze sobą zmiany w składzie trenerów oraz emocjonujące występy uczestników. Teraz w programie wybuchł skandal. Chodzi o kumoterstwo.
Nowy sezon "The Voice of Poland” - ledwo się zaczął, a już budzi kontrowersje
Od początku września na antenie telewizyjnej wystartował nowy sezon “The Voice of Poland” , popularnego programu muzycznego, który przyciąga uwagę fanów talentów wokalnych. W tej edycji do grona trenerów powrócił Michał Szpak, który już wcześniej pełnił tę rolę. Pojawiła się również nowa twarz – Kuba Badach . Program zachowuje swoje charakterystyczne zasady, takie jak ”Przesłuchania w ciemno", które pozwalają trenerom ocenić uczestników jedynie na podstawie ich głosu.
Ta unikalna formuła stwarza szansę dla nieznanych artystów, aby zaprezentować swój talent i zdobyć popularność na krajowej scenie muzycznej. Tym razem w programie miała miejsce sytuacja wskazująca, że być może nie tylko głos miał wpływ na werdykt jednego z jurorów.
Kontrowersyjny występ w "The Voice of Poland”: Czy to była ustawka?
W ostatnim odcinku drużyna Lanberry zderzyła się z emocjonującym występem Weroniki Gabryelczyk oraz Igi Lewandowskiej, które wspólnie wykonały piosenkę "I See Red”.
Rywalizację wygrała Iga, która okazała się być dobrą znajomą Lanberry. Uczestniczka show od dawna ma być w długotrwałym związku z Wojtkiem Olińskim, który jest gitarzystą wokalistki.
Cała sytuacja wzbudziła spore kontrowersje. W mediach pojawiły się liczne zarzuty o oszustwo, a niektórzy sugerowali, że wybór Igi i porażka Weroniki były ustalone z góry. Spekulacje te skupiły uwagę widzów, a opinie na temat rzekomej niesprawiedliwości szybko zaczęły się mnożyć w internecie.
Lanberry odpowiada na zarzuty o oszustwo
W odpowiedzi na kontrowersje, Lanberry postanowiła zabrać głos, zaznaczając, że nie znała wcześniej Igi, a jej werdykt był całkowicie szczery i oparty wyłącznie na talentach obu uczestniczek.
Zawsze, gdy po odwróceniu fotela rozpoznam kogoś, kogo znam osobiście lub kojarzę jego twórczość, mówię o tym, ponieważ to dopełnia jego obraz jako artysty. Świat muzyczny jest stosunkowo mały, więc czasami spotykamy osoby, które wcześniej poznaliśmy lub których twórczość jest nam znana. Igi jednak nie znałam ani nie słyszałam o niej przed nagraniami programu. Założeniem "Voice’a" jest umożliwienie każdemu utalentowanemu muzykowi walki o swoje marzenia. Zasady programu, (dobrze znane każdemu), są tak skonstruowane, że wybory uczestników podczas Przesłuchań w Ciemno są podyktowane wyłącznie ich talentem i tak też było w przypadku Igi – powiedziała w oświadczeniu dla Pudelka
Takie tłumaczenie utnie dalsze spekulacje?