"Rolnicy. Podlasie". Z popularnego show do więzienia. Uczestnik ma sporo na sumieniu
Program „Rolnicy. Podlasie” wypromował wiele interesujących osobowości. A jednak sława nie pomaga, kiedy do sądu trafia kolejna sprawa i zapada wyrok. O Kamilu T., uczestniku programu Fokus TV, znowu zrobiło się głośno.
„Rolnicy. Podlasie”: kim jest Kamil T.?
W programie „Rolnicy. Podlasie” stacji Fokus TV możemy oglądać przygody tytułowych rolników. Wielu bohaterów cieszy się teraz ogromną popularnością , jak Gienek i Andrzej z Plutycz czy Emilia Korolczuk z Ranczo Laszki. Zupełnie innej sławy dorobił się niestety Kamil T., który od dłuższego czasu ma problemy z prawem .
W programie Fokus TV poznaliśmy go razem z jego bratem bliźniakiem. Razem prowadzili gospodarstwo odziedziczone po rodzicach, w którym hodują niemal 200 krów mlecznych. To właśnie przez krowy Kamil popełnił nowe przestępstwo, za które właśnie usłyszał wyrok . Szczegóły znajdziecie poniżej.
„Rolnicy. Podlasie”: co zrobił Kamil T.?
Kamil T. z „Rolnicy. Podlasie” już w przeszłości miał problemy z prawem. Poprzednio stanął przed sądem za znęcanie się nad zwierzęciem. Rolnik miał psa do zaganiania bydła, jednak według doniesień nieodpowiednio się nim zajmował. Pies miał być poraniony na całym ciele oraz wygłodzony . Podobno był karmiony jedynie resztkami i mlekiem.
Wówczas sąd ogłosił, że Kamil T. jest winny znęcania się nad psem i skazał go na pół roku więzienia w zawieszeniu . Rolnik musiał też przekazać określoną sumę pieniędzy na rzecz schroniska dla zwierząt. Z czasem okazało się jednak, że to nie jedyne przestępstwo, jakie ma na koncie . Co wydarzyło się później?
„Rolnicy. Podlasie”: jest wyrok w nowej sprawie Kamila T.
Kamil T. dokonał kolejnego przestępstwa w kwietniu 2022 roku, jednak dopiero teraz zapadł w tej sprawie wyrok. Rolnik został oskarżony o kradzież balotów sianokiszonki. Pewien gospodarz zauważył, że od dłuższego czasu z jego pola znikają wspomniane baloty. Zainstalował na nim fotopułapkę, a na jednej z bel umieścił nadajnik GPS . To właśnie dzięki temu udało mu się złapać złodzieja na gorącym uczynku.
Bohater programu Fokus TV został finalnie oskarżony o kradzież 11 beli sianokiszonki, z którymi został nakryty . Początkowo nie przyznawał się do winy, a kiedy wreszcie to zrobił, uzasadnił swoje postępowanie następująco:
Skończyły mi się bele z sianokiszonką, nie miałem co dać krowom, postanowiłem pojechać na to pole do Marynek, zabrać jedenaście sztuk bel, które wcześniej widziałem, a potem ze swego pola zabrać jedenaście bel i je oddać – mówił, dodając, że po swoją sianokiszonkę nie mógł pojechać przez… bobry, które zrobiły zaporę, więc woda zalała wjazd na jego działkę.
Sąd zadecydował teraz o grzywnie w wysokości czterech i pół tysiąca złotych . Rolnik musi też zapłacić tysiąc złotych nawiązki i koszty sądowe . Wyrok nie jest na razie prawomocny.