Rozwiodła się 37 lat temu, a nadal ma kontakt z teściową. Wprost mówi o ich relacji
Mariola Bojarska-Ferenc rozwiodła się z pierwszym mężem 37 lat temu. Ujawniła niesłychane wieści o byłej teściowej. To trwa już niemal 4 dekady.
Mariola Bojarska-Ferenc zachęca do zdrowego stylu życia
Gimnastyczka ukończyła Akademię Wychowania Fizycznego w Warszawie i przez lata pomagała widzom TVP w utrzymaniu smukłej formy. Występowała w "Pytaniu na śniadanie" z własnymi segmentami ćwiczeń. Na koncie ma także udział w programach TVN: "Agentka do zadań specjalnych" i "Dzień Dobry i zdrowy", a także hicie Polsatu, "Taniec z gwiazdami".
Obecnie działa głównie w mediach społecznościowych, gdzie dzieli się z obserwatorami poradami w kwestii zdrowego trybu życia. Choć w tej dziedzinie moglibyśmy w pierwszej kolejności wymienić Anię Lewandowską i Ewę Chodakowską, to Mariola Bojarska-Ferenc była przodowniczką tematyki wellness w Polsce.
Mariola Bojarska-Ferenc o dojrzałej miłości
Gwiazda telewizji ma za sobą jedno nieudane małżeństwo. Chociaż myślała, że po rozstaniu nie zdoła ponownie ułożyć sobie życia, stało się inaczej. Jest w szczęśliwym związku. O dojrzałej odsłonie miłości mówiła w rozmowie z Mateuszem Szymkowiakiem dla Świata Gwiazd.
Seks jest bardzo ważny na każdym poziomie - apeluje Mariola. Oczywiście po tylu latach jest inny, bo na początku ludzie się poznają, jest duża namiętność, potem trzeba szukać innych podniet, żeby to było fajne. Byłam zawsze ciekawa, jak to jest w dojrzałości, zresztą badania mówią, że jest lepiej, bo my kobiety nie obawiamy się zajścia w ciążę, więc ten seks jest bezpieczny. Wiemy, co lubimy, a czego nie. Czasem sięga się po nowe – wyjawiła.
Wspomniała również o tym, że ten temat jest niechętnie poruszany w naszym kraju.
My jesteśmy zakompleksionym narodem i zawsze nam się mówiło, że o czymś się nie mówi, bo nie wypada. Kochani, wszystko wypada, gdy robi się to z głową- podkreśla 64-latka.
W rozmowie wspomniała także o byłym mężu i jego matce. Zdradziła coś bardzo ciekawego.
Mariola Bojarska-Ferenc o byłej teściowej
Mariola Bojarska-Ferenc po raz pierwszy została mamą już na studiach. Jako 20-letnia kobieta wiedziała, że chce wziąć ślub ze swoim ukochanym i założyć rodzinę. Nie ukrywa, że rodzice męża, byli dla młodych małżonków ogromnym wsparciem i właśnie dzięki nim mogli dalej się uczyć, a nawet rozwijać swoje pasje.
Gościni Świata Gwiazda przyznała, że chociaż małżeństwo przetrwało zaledwie siedem lat, to nadal ma bardzo ciepłą i przyjacielską relację z ojcem swojego syna.
On mnie uwielbia, ja jego też go uwielbiam i uwielbiam jego rodzinę. Do jego mamy dzwonię raz w tygodniu. Moi rodzice odeszli i to jest kobieta, która wiele mnie nauczyła- intelektualistka wspaniała. Ojciec już nie żyje, grał na fortepianie, a ja zawsze siedziałam wsłuchana w jego koncerty.
Mateusz Szymkowiak dopytał jeszcze o cotygodniowe telefony do byłej teściowej.
Mimo że już 37 lat nie jesteśmy razem, to raz w tygodniu do niej dzwonię. I ona zawsze mówi: “Wpadnij, bo nie zdążysz”. Bo ona już ma 91 lat. Ja mówię: “Czekaj na mnie, masz żyć i koniec. Jesteś Taka jak ja”.
Całej rozmowy możecie posłuchać poniżej.
![](https://images.iberion.media/images/origin/image_391a163f79.png)