Śmierć Taylora Hawkinsa. Są wyniki badań toksykologicznych
Wiadomość o śmierci perkusisty grupy Foo Fighters obiegła media zaledwie kilkanaście godzin temu. Śmierć 50-letniego muzyka wstrząsnęła tym samym milionami fanów na całym świecie. Chwilę później Reuters poinformował też o przyczynach śmierci artysty.
Nie żyje Taylor Hawkins. Ujawniono przyczyny śmierci
– Z raportu prokuratora generalnego Kolumbii wynika, że wstępna analiza, w tym testy toksykologiczne, wykryły dziesięć rodzajów substancji, w tym THC [które znajduje się w między innymi marihuanie – przyp. red.] trójpierścieniowe leki przeciwdepresyjne, benzodiazepiny i opioidy – poinformował Reuters, powołując się na raport koronera.
Jak dodano, ilość obecnych substancji nie została jednak określona, oficjalna przyczyna śmierci muzyka pozostaje zaś nieznana.
– Narodowy Instytut Medycyny Prawnej kontynuuje badania medyczne, aby uzyskać pełne wyjaśnienie wydarzeń, które doprowadziły do śmierci Taylora Hawkinsa – cytuje dalej agencja. Przypomnijmy, że artysta przez lata zmagał się z uzależnieniem. O jego śmierci poinformował zaś w oficjalnym oświadczeniu sam zespół.
– Rodzina Foo Fighters jest zdruzgotana tragiczną i przedwczesną utratą naszego ukochanego Taylora Hawkinsa. Jego muzykalna dusza i zaraźliwy śmiech będą żyć z nami wszystkimi na zawsze – napisano.
Reuters informuje jednocześnie, że pogotowie zostało wysłane do hotelu, w którym znajdował się muzyk. Miał on odczuwać poważne bóle w klatce piersiowej. Finalnie jednak, mimo resuscytacji krążeniowo-oddechowej, zmarł.
Artykuły polecane przez redakcję Świata Gwiazd:
-
Skuteczne sposoby na wzmocnienie odporności u dzieci. Zapomnisz o ciągłym bieganiu do lekarza
-
Twoje dziecko skończyło 6 miesięcy? To jeden z najważniejszych momentów
Zapraszamy na naszego Instagrama
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami na temat gwiazd i nowinek ze świata show-biznesu koniecznie napisz do nas na adres: redakcja@swiatgwiazd.pl.