Syn Jacka Braciaka chciał odebrać sobie życie. Przekazał porażające szczegóły

Jacek Braciak z synem w szczerym wywiadzie. "Dobrze się stało"

Ubiegłoroczny wywiad Jacka Barciaka z redakcją "Zwierciadła" odbił się szerokim echem w mediach (nie tylko społecznościowych). Artysta wyjawił bowiem, że jego syn jest osobą transpłciową. Rozmowa z magazynem "Replika" była jedną z pierwszych dotykających tego tematu, a także jedyną jak do tej pory, w której udział wzięli i ojciec, i syn.

– Tata się mnie nie wstydzi – to jedno z najważniejszych zdań, które padło w rozmowie.

Kwestia normalizacji obecności osób transpłciowych w polskiej przestrzeni publicznej wciąż urąga bowiem standardom świata zachodniego. Na tę kwestię zwrócił uwagę także rozmówcy magazynu "Replika", komentując dalsze kroki, które chciałby podjąć Konrad. Przypomnijmy, że zmiana płci metrykalnej wymaga wyroku sądowego, stroną przeciwną procesu są zaś... rodzice osoby chcącej dokonać zmian.

– Kiedy dowiedziałem się, że Konrad jest transpłciowy, przedmiotem mojej troski było tylko to, żeby wszystko odbyło się zgodnie z właściwym procesem. Mam na myśli terapię i tak dalej, by do momentu, kiedy stanie się to ostateczne, mówię o zabiegach, operacjach, nie mieć wątpliwości. I on to wszystko zrobił, nie dlatego, że ja tak chciałem, ale dlatego, że jest mądrym i odpowiedzialnym człowiekiem – powiedział.

Syn aktora zdradził zaś, że długo mierzył się z własną tożsamością i orientacją.

– Przeszedłem przez cały akronim LGBT, tylko w innej kolejności. Najpierw wyoutowałem się jako literka B, potem L, następnie T, a na końcu G [odpowiednio osoba biseksualna, lesbijka, osoba transpłciowa oraz gej – przyp red.], zajęło mi to ładnych parę lat, które nie były dla mnie łatwe. […] Depresja... tak. Samookaleczenia... tak. Myśli samobójcze... też. Przez długi czas – wyznał Konrad Braciak. Braciakowie ujawnili jednocześnie, że wyznanie, które padło w rozmowie ze zwierciadłem, było przypadkowe. Ustalili bowiem wcześniej, że syn aktora jest gotowy na coming out.

– Dobrze się stało. Miałem łzy w oczach, gdy tata powiedział mi o wywiadzie. Nie potrzebowałem tego, bo wiedziałem, że tata się mnie nie wstydzi, jednak był to ogromny wyraz akceptacji. Tym bardziej że dany publicznie – stwierdził syn aktora.

Artykuły polecane przez redakcję Świata Gwiazd:

1. Kawalcowi po koncercie WOŚP puściły nerwy. Cugowski wścieknie się po jego słowach

2. Ulubienica widzów po niemal 20 latach zniknie z "M jak miłość"? Aktorka przerwała milczenie

3. Napłynęły zasmucające wieści dla prowadzącej "Dzień Dobry TVN". Ta wiadomość musiała zaboleć

Jeżeli chcesz się podzielić informacjami na temat gwiazd i nowinek ze świata show-biznesu koniecznie napisz do nas na adres: redakcja@swiatgwiazd.pl.

Źródło: Replika