To miał być rutynowy zabieg, ale Jan Kulczyk nie wrócił już do Polski. Wielu do dziś wierzy, że... wciąż żyje
Jan Kulczyk, przez wiele lat najbogatszy Polak, udał się do Wiednia na rutynowy zabieg. Niestety, niespodziewanie zmarł w wyniku powikłań po operacji. Do dziś jego odejście związane jest z wieloma kontrowersjami, a nie brakuje też osób, które wierzą, że biznesmen sfingował własną śmierć.
Jan Kulczyk: rodzina, afery, pieniądze
Kulczyk urodził się w 1950 roku. Właściciel wielu przedsiębiorstw i międzynarodowej grupy inwestycyjnej. Od 2002 aż do śmierci w rankingach tygodnika „Wprost” zajmował pierwsze miejsce jako najbogatszy Polak. Pierwszy kapitał na rozpoczęcie interesów otrzymał w latach 80. od ojca Henryka , także przedsiębiorcy.
Z małżeństwa z Grażyną Kulczyk miał dwoje dzieci: Sebastiana i Dominikę. Jego wieloletnią partnerką była Joanna Przetakiewicz. Poza ogromem sukcesów, w jego życiu nie brakowało też kontrowersji: przez lata kolejne komisje badały jego udział w tzw. aferze Orlenu. Gdyby żył, obchodziłby w tym roku 73. urodziny. Jego śmierć 29 lipca 2015 roku była szokiem dla wszystkich.
Jak zmarł Jan Kulczyk? Wiele kwestii nie wyjaśniono do dzisiaj
Kulczyk zmarł 29 lipca 2015 w Wiedniu, w Allgemeines Krankenhaus der Stadt Wien. W mediach ogłoszono, że przyczyną śmierci był zator żylno-płucny. Początkowo mówiono, że biznesmen miał poddać się nieskomplikowanemu zabiegowi kardiologicznemu, później jednak nie brakowało plotek na temat innej natury operacji. Mówiono też o założeniu by-passów.
Pochowano go na cmentarzu Jeżyckim w Poznaniu, w rodzinnym grobowcu, w którym zaledwie dwa wcześniej pochowano jego ojca, Henryka Kulczyka . Choć od tej chwili minęło już osiem lat, wciąż głośno jest o teorii, jakoby przedsiębiorca sfingował swoją śmierć. Radio ZET przekazało nawet, że CBA miało poszukiwać jego śladów między 2016 a 2017 rokiem.
Jan Kulczyk wciąż żyje? Teorie spiskowe kwitną
W 2016 roku w programie „Państwo w państwie” na scenie pojawiła się kobieta, która zaczęła krzyczeć, że milioner ją oszukał i wciąż żyje . Chciała w tej sprawie powiadomić media, jednak miała być zastraszana. Podobnych teorii nie brakuje też w sieci, choć nigdy nie znalazły się żadne twarde dowody na potwierdzenie tej tezy.
W zeszłym roku, w programie Kuby Wojewódzkiego, odniosła się do nich Joanna Przetakiewicz, wieloletnia partnerka Jana . Okazuje się, że okoliczności śmierci jej ukochanego i w niej budzą wiele goryczy.
Nikomu się nie mieści w głowie, zresztą prasa austriacka o tym dużo pisała, że ta operacja była niepotrzebna i była źle przeprowadzona . To jest oczywiście przykry temat, ale Jan nie żyje i taka jest prawda – mówiła w talk-show Joanna.