"Sytuacja jest tragiczna". Irytacja gwiazdy "Komisarza Alexa" sięgnęła zenitu. Wszystko nam opowiedziała. Już ma dość zagryzania zębów
W Telewizji Polskiej ma dochodzić do przykrych sytuacji, o czym głośno zaczynają mówić kolejne zatrudnione tam osoby. Jedna z gwiazd stacji wyznała dla Świata Gwiazd, w jakiej sytuacji znalazło się wielu aktorów. W głowie się nie mieści.
Zmiany w Telewizji Polskiej
Telewizja Polska tak gruntownych zmian jak w ostatnich miesiącach nie przechodziła od lat. Po zmianie władzy w kraju kwestią czasu było, gdy w gmachu państwowego nadawcy dojdzie do prawdziwej rewolucji.
Tak też się stało i nie obyło się bez skandalu. Poprzedni zwierzchnicy okupowali nawet siedzibę na Woronicza. To jednak na nic się zdało. Nowa władza podjęła szereg odważnych decyzji. Pracę straciły największe gwiazdy stacji, nawet te, które z TVP były związane od kilku dekad.
Niestety widzowie stacji nie byli zadowoleni z takiego obrotu sprawy i głośno wyrażali niezadowolenie. Krytyczne słowa padły nawet z ust pracowników konkurencji, którzy byli mocno skonsternowani po tym, co spotkało ich kolegów i koleżanki po fachu.
Zwolnienia w "Pytaniu na śniadanie"
Jednym z programów, który najbardziej odczuł zmiany było “Pytanie na śniadanie”. W ciągu zaledwie kilku dni pracę w śniadaniówce stracili wszyscy prowadzący. Zwolniono nawet Małgorzatę Tomaszewską, która była wtedy jeszcze w ciąży. To szczególnie oburzyło widzów programu.
Do stacji wielki powrót zaliczyły: Katarzyna Dowbor i Beata Tadla, a najgłośniejszym transferem był ten z “Dzień Dobry TVN”. Robert Stockinger po dekadzie spędzonej u największej konkurencji postanowił przyjąć posadę prowadzącego “Pnś”.
Jak na razie zmiany najmniej dotknęły seriale. Kasia Cichopek, która została zwolniona ze śniadaniówki nadal pojawia się na planie “M jak Miłość”. Pozostali aktorzy również stawiają się w pracy. Jednak okazuje się, że nie wszyscy otrzymują wynagrodzenie. Co się dzieje?
TVP nie wypłaca pensji pracownikom?
Już jakiś czas temu pojawiały się doniesienia na temat tego, że TVP ma problemy z płatnościami. Teraz w rozmowie ze Światem Gwiazd potwierdziła to jedna z aktorek serialu “Komisarz Alex”. Aktorzy mają od miesięcy nie otrzymywać należnego im wynagrodzenia. Sytuacja ta ma dotyczyć również osoby związane z innymi produkcjami Telewizji Polskiej.
Sytuacja jest tragiczna. Niektórzy aktorzy nie dostali w tym roku jeszcze ani
złotówki wypłaty, a kończy się marzec. Telewizja miesiącami całymi nie płaci
aktorom i pracownikom planu. Ja nie mam jeszcze wypłaty za styczeń. I tak jest nie tylko w „Komisarzu Aleksie”. Podobnie wygląda sytuacja w „Klanie”,
„Koronie królów”, „Barwach szczęścia” - mówi nam aktorka
serialu „Komisarz Alex”.
Aktorka dodaje również, że ludzie nie tylko pracują bez wynagrodzeń, ale boją się o utratę pracy
Takiego bałaganu to w telewizji jeszcze nigdy nie było. A najgorsze jest, że ludzie boją się pisnąć słowo, że źle się dzieje. Wszyscy się boją, że nowa ekipa ich całkiem z pracy zwolni. Tak jak stało się z prezenterami „Pytania na śniadanie”. Zagryzają więc zęby i pracują za darmo. Koszmarna atmosfera udziela się wszystkim – dodaje.
Ponadto agenci aktorów zaczęli zaciągać kredyty w bankach, żeby wypłacać swoim podopiecznym wynagrodzenia, ponieważ nie robi tego TVP. Wygląda na to, że w stacji nie dzieje się dobrze, a sytuacja pracowników pozostawia wiele do życzenia.