Tylko u nas: Apel Krzysztofa Rutkowskiego do premiera ws. wycieku maili Dworczyka
Krzysztof Rutkowski jest jednym z najsłynniejszych detektywów w Polsce. Prowadził wiele głośnych spraw, jak również kilka programów o tematyce kryminalistycznej. Jego biuro specjalizuje się między innymi w walce z cyberprzestępczością. W związku z ostatnim wyciekiem służbowych maili ministra Michała Dworczyka, Rutkowski ma ważny apel do premiera.
Cyberprzestępcy to nie nowość dla Rutkowskiego
Krzysztof Rutkowski jest właścicielem biura detektywistycznego i doradczego oraz przedsiębiorcą. Niegdyś zaangażowany był w politykę. W wyborach parlamentarnych w 2001 roku uzyskał mandat posła na Sejm IV kadencji z listy Samoobrony RP, zaś od maja do lipca 2004 roku był posłem do Parlamentu Europejskiego.
W maju tego roku ekipa Krzysztofa Rutkowskiego rozpracowała tureckiego cyberprzestępcę, który podszył się pod chińskiego kontrahenta przedsiębiorcy z Poznania. 27 maja 2021 do detektywa zgłosił się pan Konrad, który kilka dni wcześniej wykonał przelew w kwocie 100 tysięcy dolarów na zakup kolejnej partii materiałów od chińskiego dostawcy. Kiedy pan Konrad zorientował się, że padł ofiarą międzynarodowego przestępstwa, zawiadomił policję, równocześnie prosząc o pomoc biuro Krzysztofa Rutkowskiego. Biuro detektywa we współpracy z turecką policją zdemaskował przestępców oraz doprowadził do zwrotu całej sumy na konto pokrzywdzonego.
- Odnieśliśmy bardzo duży sukces w związku z tą sprawą. Kwota 100 tysięcy dolarów wróciła na konto przedsiębiorcy z Poznania. W Polsce mamy problem z poskramianiem cyberprzestępczości. Polega on na tym, że nie ma odpowiednich środków do śledzenia darkwebu, czyli celowo ukrytej części zasobów Internetu, którą można przeglądać jedynie przy użyciu specjalnego oprogramowania. Moje biuro ma od tego specjalistów, między innymi byłych policjantów, którzy z początkiem lat 2000 tworzyli w Polsce pierwsze struktury do walki z cyberprzestępczością - komentuje Rutkowski.
Rutkowski o wycieku maili Dworczyka
W zeszłym tygodniu Polskę obiegła informacja o wycieku maili ministra Michała Dworczyka. Hakerzy zaatakowali jego prywatną skrzynkę mailową, którą - jak się okazało - wykorzystywał w celach służbowych. Niedługo potem zaczęły pojawiać się w sieci liczne dokumenty, m.in. korespondencja z premierem Morawieckim dotycząca grudniowych obostrzeń.
Premier wraz z Szefem Kancelarii Prezesa Rady Ministrów twierdzą, że był to atak hakerski skierowany ze wschodu. "Zważywszy na to, że informacje zostały opublikowane w rosyjskim serwisie społecznościowym Telegram oraz fakt, że przez 11 lat miałem zakaz wjazdu na teren Rosji i Białorusi jako osoba aktywnie wspierająca przemiany demokratyczne na terenie byłego ZSRR, traktuję ten atak jako jeden z elementów szeroko zakrojonych działań dezinformacyjnych zawierających sfałszowane i zmanipulowane informacje" - pisze w oświadczeniu Michał Dworczyk. Oficjalnie jednak sprawcy nadal pozostają nieodnalezieni. Krzysztof Rutkowski twierdzi, że byłby w stanie pomóc w tej sprawie.
- J eśli minister Dworczyk zwróciłby się do nas o pomoc, to sądzę, że zanim służby rozwiązałyby ten problem, my zrobilibyśmy to szybciej. Tak jak mówiłem, mamy doświadczenie i odpowiednich ludzi do znalezienia hakerów odpowiedzialnych za ten wyciek - apeluje do szefa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Krzysztof Rutkowski.