Wielka wpadka Małgorzaty Ostrowskiej na scenie
Małgorzata Ostrowska to jedna z największych legend polskiej muzyki. Teraz podczas jednego z występów doprowadziła jednak do ogromnej wpadki. Fani są wściekli.
Kariera muzyczna Małgorzaty Ostrowskiej
Małgorzata Ostrowska to jedna z najważniejszych postaci w polskim rocku, która zdobyła sławę zarówno jako solistka, jak i członkini kultowego zespołu Lombard. Specjalizuje się w muzyce rockowej i pop-rockowej. Urodzona 2 maja 1958 roku w Szczecinku, od najmłodszych lat rozwijała swój talent wokalny, biorąc udział w licznych konkursach i festiwalach.
Jej potężny głos i charyzma szybko przyciągnęły uwagę publiczności. Małgorzata jest ceniona nie tylko za swój talent, ale także za niezłomność w realizowaniu artystycznych zamierzeń.
"Lato z Radiem i TVP". Występ Małgorzaty Ostrowskiej
Od grudnia obserwujemy zmiany w TVP. Wiele osób związanych z poprzednią ekipą straciło pracę, ale pojawiły się też znane twarze, które wróciły na antenę. Przywrócono również letnią trasę koncertową "Lato z Radiem i Telewizją Polską". Pierwszy koncert odbył się w Zakopanem w połowie lipca, gdzie publiczność miała okazję zobaczyć występy czołowych polskich artystów, takich jak Anna Rusowicz, Urszula, Łukasz Zagrobelny, Wanda i Banda oraz Big Cyc.
Mimo to widowisko spotkało się z falą krytyki – widzowie narzekali na brak charyzmy prowadzących i nudne występy. Kolejne koncerty również nie uchroniły się przed zarzutami, dotyczącymi m.in. słabego doboru gwiazd i problemów z dźwiękiem. Jednym z nielicznych występów, który przypadł widzom do gustu, było wykonanie utworu "Mister of America" przez Małgorzatę Ostrowską w Poddębicach.
Tym bardziej zaskoczyło to, co miało miejsce podczas finałowego koncertu trasy w Grudziądzu.
Fani oburzeni wpadką Ostrowskiej na scenie
Ostrowska wykonała słynny utwór Lombardu "Gołębi puch", ale doszło do niespodziewanej sytuacji. Na nagraniu udostępnionym na oficjalnej stronie TVP widać, jak Ostrowska odwraca się od mikrofonu, a mimo to piosenka nadal gra. Uważni widzowie natychmiast to zauważyli i wyrazili swoje rozczarowanie.
- Głos z playbacku, a najlepsze, że głos leciał, a pani stała przy mikrofonie, nie ruszała nawet buzią. Wtopa!
- Odwróciła się, żeby nie było tego widać, ale pech chciał, że kamera dała na nią zbliżenie
- Masakra; Smutne to; Playback, a szkoda. Wtopa widoczna gołym okiem; Czemu z playbacku?
- Ale wtopa od 1:50! Nie rusza ustami, a słychać tekst!
- To żadna przyjemność słuchać występów z playbacku - piszą.