Wielki powrót "Power Rangers". W filmie dostępnym na Netflixie zagrali aktorzy znani z kultowej wersji, tak się zmienili
Już od 19 kwietnia na platformie Netflix będzie można obejrzeć film „Power Rangers: Once & Always”. To wspaniała wiadomość nie tylko dla fanów serii, ale i samych lat dziewięćdziesiątych.
Seria o grupie bohaterów, która dzielnie walczy ze złymi mocami, zdobyła serca nastolatków na całym świecie. Teraz wszyscy oni będą mogli symbolicznie powrócić do czasów dzieciństwa.
„Power Rangers: Once & Always” na Netflixie
Film, jaki już od środy można zobaczyć na platformie streamingowej, wyreżyserował Charlie Haskell. Za scenariusz odpowiadają Becca Barnes i Alwyn Dale. Produkcja powstała z okazji trzydziestej rocznicy powstania całego uniwersum.
Pierwsza, oryginalna seria została stworzona przez Haima Sabana, na podstawie japońskich animacji dla młodzieży, w 1993 roku . Od tego czasu za produkcję odpowiadały różne marki: Saban Entertainment, The Walt Disney Company czy Hasbro.
W „Power Rangers: Once & Always”: obsada
W „Power Rangers: Once & Always” na ekranie znowu ze złem będą walczyć David Yost (William „Billy” Cranston/niebieski wojownik), Walter E. Jones (Zack Taylor/czarny wojownik) i Barbara Goodson (Rita Odraza).
Także i w tym wydaniu walczyć będą ze złem. Trzydzieści lat od czasu powstania cała drużyna znowu zjednoczy się, by zmierzyć się z dobrze już znanym zagrożeniem. Ziemi grozi globalny kryzys, a cała nadzieja spocznie w ich rękach.
O czym jest „Power Rangers: Once & Always”?
Tytuł całego filmu zainspirowany jest kultowym mottem znanym z pierwszych serii, brzmiącym „Once a Ranger, always a Ranger” . Oznacza ono, że ten, kto raz wstąpił w szeregi Rangersów, ten zawsze nim pozostanie i będzie mile widziany pośród drużyny.
Fabuła produkcji opowiada o powrocie dawnego wroga Rangersów, Rity. Aby ją pokonać, dzielni wojownicy muszą zjednoczyć się na nowo. W międzyczasie ich nemezis udaje się jednak zabić Żółtą Wojowniczkę – Trini Kwan, oraz uknuć naprawdę przebiegły plan cofnięcia się w czasie.
Zobacz zdjęcia:
