44 lata różnicy, wielka miłość i walka w sądzie. Historia Weroniki Rosati i Andrzeja Żuławskiego
Andrzej Żuławski słynął z licznych związków, które kończyły się mniej lub bardziej skandalicznie. Tylko jedna z jego byłych partnerek dobrze go wspomina. Miłych wspomnień nie ma za to Weronika Rosati. Ich krótka relacja miała finał w sądzie, a proces ciągnął się latami.
Aktorkę i reżysera dzieliły 44 lata różnicy wieku. Jednak nie to stało się źródłem problemu, lecz książka, jaką mężczyzna wydał niedługo po ich rozstaniu. Jej zawartość przypłacił sprawą sądową.
Andrzej Żuławski i Weronika Rosati: związek zakończony skandalem
Choć w wywiadzie udzielonym gazecie „Newsweek” Żuławski deklarował, że kochał wszystkie swoje partnerki, mało która może mieć dobre wspomnienia z nim. Pierwszą żonę Barbarę Baranowską porzucił dla Małgorzaty Braunek. Aktorka urodziła mu syna Xawerego, a wkrótce po porodzie została zmuszona przez męża do gry w filmie, co przypłaciła traumą .
Kolejną partnerką była malarka Hanna Wolska, jaką zostawił dla 17-letniej wówczas Sophie Marceau, by później przenieść uczucia na Manuelę Gretkowską. Po rozstaniu związał się na krótko z Rosati. Ich relacja trwała od 2007 do 2008 roku, jednak prawdziwe piekło rozpętało się już po zerwaniu.
Żuławski wydał wtedy książkę „Nocnik”. Teoretycznie była to powieść fabularna, jednak prasa oraz sama Weronika szybko wykryła, że opisane w niej wydarzenia łatwo rozpoznać jako szczegóły dotyczące biografii aktorki . Na dodatek przedstawione bardzo obraźliwe.
Proces między Weroniką Rosati a Andrzejem Żuławskim
W powieści „Nocnik” przedstawiono postać niejakiej Esterki. Została opisana w ostrych, wulgarnych słowach i ukazana w niezwykle negatywnym świetle. Rosati, widząc w niej odbicie jej samej, podała reżysera do sądu. Proces zaczął się w 2010 roku. Sąd pierwszej instancji przychylił się do stawianych przez nią zarzutów. Po ogłoszeniu wyroku Żuławski wylewał żale w rozmowie z „Newsweekiem”:
– To bilet, który jej wysłałem, żeby przyleciała z Los Angeles do Warszawy, gdzie się natychmiast za przeproszeniem... (odchrząkuje) z Harveyem Weinsteinem, który jest największym knurem dzisiejszego Hollywoodu . Został sfotografowany z nią w Warszawie nazajutrz. Nawet ma tę samą sukienkę – czytamy w wywiadzie.
Andrzej oczywiście odwołał się od wyroku, jednak nic to nie dało. Sąd Apelacyjny wydał w 2015 roku wyrok : Żuławski i wydawca jego książki pt. "Nocnik" mieli przeprosić Rosati i zapłacić jej 100 tys. zł zadośćuczynienia za możliwość identyfikowania fikcyjnej bohaterki książki z powódką oraz przypisanie jej "cech obraźliwych i fałszywych".
Andrzej Żuławski i Weronika Rosati: wyrok sądu i przeprosiny
– Nie ma niczym nieograniczonej wolności słowa; tworząc, nie można naruszać dóbr osobistych, co rażąco nastąpiło w tej sprawie. Autor nie dokonał żadnych zabiegów, by postać Esterki zakodować i nie pozwolić na jej łatwą identyfikację – ogłosił sędzia sądu apelacyjnego Jerzy Paszkowski.
Sędzia zauważył też wulgarność opisanych scen intymnych, jak i obraźliwy wizerunek Esterki , obejmujący robienie kariery "przez łóżko", brak wiedzy i oczytania, brak norm moralnych oraz rozwiązłość.
Rosati doczekała się oficjalnych przeprosin w grudniu 2015 roku. Wydrukowano je w „Gazecie Wyborczej”. Czy odreagowanie w powieści i literacka zemsta na byłej partnerce była warta pięciu lat sądowej batalii? To wiedział już tylko sam zainteresowany. Żuławski zmarł niedługo później, w lutym 2016 roku.
Zobacz zdjęcia:
Zapraszamy na naszego Instagrama
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami na temat gwiazd i nowinek ze świata show-biznesu koniecznie napisz do nas na adres: redakcja@swiatgwiazd.pl.
Źródło: Newsweek, Fakt