5. rocznica śmierci Kory. Tak wyglądały związki artystki. Ujawniono, jak Sipowicz uczci pamięć swojej ukochanej
Kora Jackowska odeszła pięć lat temu, pozostawiając w rozpaczy tysiące fanów i ukochanego męża, Kamila Sipowicza. Choć para była ze sobą ponad 50 lat, artysta nie był pierwszym poważnym partnerem piosenkarki.
Kora Jackowska zmarła pięć lat temu
Kora Jackowska odeszła pięć lat temu, ale jej muzyka donikąd się nie wybiera . Pozostaje wciąż żywa w sercach fanów, o czym świadczyć może jej niemalejąca popularność i organizowane na cześć piosenkarki koncerty polskich artystów .
Nie mniejsze emocje wśród wielbicieli gwiazdy budzi również jej barwny życiorys. Dorastanie w zniekształconej nieco przez realia PRL-u erze hippisów i związek z jednym z przyszłych polityków wciąż wywołują ogromną ciekawość wśród miłośników artystki.
Kora Jackowska i Ryszard Terlecki
W czasie edukacji licealnej Kora, wówczas jeszcze Ostrowska, poznała starszego o dwa lata Ryszarda Terleckiego . Połączyły ich wspólne pasje i światopogląd, a w swojej biografii piosenkarka wyznała, że również seksualna namiętność.
Ciepło wspomina ten okres również działający dziś jako marszałek Sejmu polityk, który w rozmowie z Beatą Biały do książki “Słońca bez końca” wspomina, że choć wielokrotnie nie mieli co “włożyć do garnka”, życiodajnej energii dostarczało im ich uczucie .
Pamiętam, że czasem paliliśmy niedopałki znalezione na przystankach tramwajowych i jedliśmy resztki w barze, jak ktoś nie dojadł (…) Pieniądze nie miały zresztą znaczenia. I bez nich było pięknie - opowiadał Ryszard Terlecki.
Wielka miłość Kory Jackowskiej
Na początku lat 70. piosenkarka wyszła za muzyka Marka Jackowskiego . Małżeństwo zakończyło się po 13 latach, ale para doczekała się syna Mateusza. Nazwisko męża przylgnęło też do pseudonimu artystki, która do końca życia rozpoznawana była jako Kora Jackowska.
Najważniejszym uczuciem w życiu gwiazdy był jednak miłość do Kamila Sipowicza, z którym związek trwał ponad 50 lat, aż do śmierci piosenkarki. W rozmowie z “Faktem” ukochany wokalistki wyznał, że tak jak każdego roku, zamierza w wyjątkowy sposób spędzić rocznicę jej odejścia .
W zeszłym roku i poprzednich latach robiliśmy takie zaduszki na Roztoczu, a teraz spotkamy się w Warszawie. Rano odbieram wieniec i jadę na grób Kory na Powązki, a po południu robimy takie spotkanie przyjaciół Kory na takie wspominki . I uczcimy tę rocznicę - zdradził artysta.
Zobacz zdjęcia:
Źródło: fakt.pl; B. Biały, Słońca bez końca. Biografia Kory, Dom Wydawniczy Rebis, 2022.