50-latka bez pamięci zakochała się w przyjacielu syna: "Siłą powstrzymuję się, żeby mu o tym nie powiedzieć, jestem mężatką"
Miłość jest nieprzewidywalna i może sporo namieszać w życiu każdego człowieka. Przekonała się o tym pewna 50-latka, która po uszy zakochała się w przyjacielu syna. Nie to było jednak najgorsze. Parę bowiem dzieli spora różnica wieku, a przy tym kobieta ma męża. To jednak nie wszystko!
50-latka zakochała się w przyjacielu syna
Nic nie zwiastowało tego uczucia. Kobietę trafiło, jak grom z jasnego nieba. Zakochała się w przyjacielu swojego syna. Chłopak jest od niej młodszy o 27 lat. Do tego 50-latka ma męża i ułożone, stabilne życie.
Sytuacja jest o tyle poważna, że kobieta postanowiła podzielić się swoimi rozterkami na forum internetowym. To tam mogła pozostać anonimowa i wyrazić, co naprawdę czuje. Wprost poprosiła także o radę.
Ta miłość nie ma przyszłości?
Zakochałam się w 23-latku. Nie mogę spać, jeść i myśleć o czymkolwiek innym niż on. Dzieli nas przepaść. Ja to wiem. Jestem tego świadoma. On nie wie o moim uczuciu , a ja siłą powstrzymuję się, żeby mu o tym nie powiedzieć. On jest przyjacielem mojego syna. Boję się, że pisząc mu o tym, mogę wyrządzić mu krzywdę. Boję się, że gdyby odwzajemnił moje uczucie, to złamię mu życie. Nic nie mogę mu zaofiarować prócz przyjaźni.
Kobieta obawia się, że jej uczucie wyjdzie na jaw, a z drugiej strony ciężko jest jej się powstrzymać przed wyjawieniem prawdy. Jej słowa mogłyby zmarnować życie chłopakowi, a także jej samej. Ucierpieć może również syn 50-latki.
50-latka ledwo trzyma emocje na wodzy
Jestem mężatką. Niczego od niego nie oczekuję. Chciałabym, tylko żeby wiedział. Czy mam do tego prawo? Czy mam prawo tak zaryzykować?
Sprawę utrudnia fakt, że kobieta ma męża . Pozostałe użytkowniczki forum służą jej radą. Głosy są mocno podzielone, część osób zachęca ją, aby poszła za głosem serca, zaś pozostałe odradzają jej zdradzanie się ze emocjami.
A wy co byście zrobili na jej miejscu?