Adam Woronowicz stracił córeczkę, dopiero teraz szczerze o wszystkim opowiedział. "Ola jest już w niebie"
Adam Woronowicz ma na koncie kilka kultowych ról. Niewiele by jednak brakowało, by nigdy nie został aktorem. Do teraz unika blasku fleszy i rzadko opowiada o życiu prywatnym. Dopiero teraz zdobył się na odwagę, by opowiedzieć o śmierci swojej córki.
Adam Woronowicz wychowuje troje dzieci. Mówi, że jest ojcem czwórki
Woronowicz zdobył szczególną sławę dzięki roli księdza Jerzego Popiełuszki w filmie „Popiełuszko. Wolność jest w nas”. Kolejne role w takich produkcjach jak „Drogówka” czy „Zimna wojna” tylko utrwaliły jego pozycję w aktorskiej branży. Niewiele jednak brakowało, by wcale nie został aktorem.
Bardzo długo myślał bowiem o posłudze kapłańskiej. Do dzisiaj nie jest jedną z tych gwiazd, które z uwielbieniem brylują na ściankach i nieustannie zdradzają każdy szczegół życia prywatnego. A to ma bardzo udane: ma ukochaną żonę i trójkę dzieci. Sam jednak mówi, że ojcem czwórki. Stoi za tym bardzo smutna historia.
Adam Woronowicz opowiedział o zmarłej córce
Kiedy Woronowicz udziela już wywiadu, zdecydowanie woli opowiadać o sukcesach zawodowych i karierze. Bardzo rzadko decyduje się na osobiste wyznania. Niedawno zrobił wyjątek i opowiedział o swoim czwartym dziecku: najmłodszej córeczce Oli .
Adam oraz jego żona Agnieszka wychowują trójkę pociech: Karolinę, Ritę i Maksymiliana. O dziewczynce, która umarła w 2015 roku, opowiedział dopiero teraz. Jego słowa łapią za serce: poniżej wszystkie szczegóły.
Adam Woronowicz o zmarłej córce Oli
– Ola jest już w niebie. [...] Jest takie powiedzenie, że nie ma nikogo, kto żałowałby na łożu śmierci, że był za mało w pracy, ale jest wielu, którzy żałują, że byli za mało z dziećmi – wyznał Woronowicz.
To nie wszystko. Adam podkreślił, dlaczego zawsze stawia rodzinę na pierwszym miejscu.
Na końcu nie będę rozliczany z tego, ile nagród zdobyłem, ile ról zagrałem, ile zarobiłem, ale z tego, ile miłości dałem innym – dodał aktor rozmowie z "Dobrym tygodniem".