Afera nabiera rozpędu! Skompromitowani celebryci pozywają filharmonię. Twierdzą, że mieli zostać oszukani
Magda Modra i Marek Krupski poprowadzili razem galę, co okazało się kompletnym niewypałem. Media rozpisują się o tym, a oni komentują. Co powiedzieli?
Afera wokół koncertu w Szczecinie
Magda Modra , znana polska celebrytka , zdobyła popularność przede wszystkim dzięki udziałowi w reality show "Bar" . Wraz z mężem, Markiem Krupskim , aktorem kojarzonym głównie z rolą w serialu „Barwy szczęścia” , zostali zaproszeni do poprowadzenia koncertu.
W Filharmonii im. Mieczysława Karłowicza w Szczecinie , jak co roku, odbył się prezydencki koncert noworoczny . Para miała być jego ozdobą, jednak okazało się, że wyszło zupełnie inaczej.
Modra i Krupski nie otrzymają wynagrodzenia za galę
Noworoczny koncert prezydencki , organizowany przez Filharmonię im. Mieczysława Karłowicza w Szczecinie , to już tradycja. Jednak tegoroczna edycja nie obyła się bez skandalu za sprawą prowadzących , czyli Magdy Modrej i Marka Krupskiego .
Dyrektor Filharmonii Szczecińskiej , Przemysław Neumann , w obliczu krytycznych opinii widzów , postanowił osobiście poprowadzić drugi dzień koncertu .
W specjalnym oświadczeniu podkreślił, że celebryci nie otrzymają wynagrodzenia za krytykowane wystąpienie .
Zdaję (a w zasadzie zdajemy - wraz z całym zespołem Filharmonii) sobie sprawę, że wystąpienie konferansjerów, które miało miejsce w trakcie Koncertów Prezydenckich w dniach 10 i 11 stycznia, nie spełniło oczekiwań zarówno Państwa, jak i naszych. Prowadzący nie poradzili sobie z powierzonym zadaniem, co negatywnie wpłynęło na atmosferę i odbiór uroczystości. [...] W wyniku tego, z szacunku do gości i prezentowanej na scenie muzyki, podjąłem decyzję o przejęciu zapowiadania koncertu osobiście. Żałuję, że doszło do tego dopiero w przerwie drugiego koncertu. Przepraszam za to, że zawiedliśmy na tym polu. [...] Pani M. Modra i pan M. Krupski nie otrzymają umówionego wynagrodzenia, a ja i pracownicy Filharmonii w Szczecinie dokonaliśmy ustaleń mających na celu skuteczniejszą weryfikację potencjalnych współpracowników instytucji - przekazał.
Teraz małżonkowie postanowili skomentować sprawę.
Magda Modra i Marek Krupski komentują aferę z galą
Po tym, jak media zaczęły donosić o sprawie , małżonkowie zabrali głos . Uważają, że władze filharmonii nie zgłaszały żadnych zażaleń na ich pracę.
W obliczu napływających zapytań dotyczących zajęcia przez nas stanowiska w sprawie oświadczenia zamieszczonego przez Pana Dyrektora Filharmonii Szczecińskiej Pana Przemysława Neumanna oraz w nawiązaniu do licznych artykułów pojawiających się na serwisach plotkarskich, stanowiących pokłosie w/w oświadczenia, niniejszym informujemy, iż do dnia dzisiejszego władze Filharmonii Szczecińskiej nie skontaktowały się z nami, jak również nie zgłosiły zastrzeżeń co do jakości naszej pracy - czytamy w komunikacie przesłanym Pudelkowi.
Krupski i Modra
zaznaczyli, że w przypadku
niewypłacenia im honorarium
, skontaktują się ze swoimi
prawnikami
.
Informację o wstrzymaniu wypłaty wynagrodzenia uzyskaliśmy z artykułów zamieszczonych w internecie. Wobec powyższych działań uderzających w nasze dobre imię, jak i nasze dobra osobiste, zmuszeni jesteśmy do skierowania sprawy do kancelarii adwokackiej celem podjęcia dalszych kroków prawnych - dodali.
Jak widać, afera nabiera rozpędu. Co wy na to?