Agata Rubik na ostrym dyżurze w USA. Nie była świadomo tego, co ją czeka
Agata Rubik od kilku miesięcy mieszka z rodziną w Miami. Chociaż odkryli prawdziwy raj na ziemi, to wydarzyła się tez przykra sytuacja. Żona Piotra Rubika wylądowała w szpitalu. Co się stało?
Agata i Piotr Rubikowie w Miami
Agata i Piotr Rubikowie postanowili zamieszkać w Stanach Zjednoczonych. Małżonkowie zabrali swoje córki i przenieśli się do słonecznego Miami. Tam zaczynają wszystko od nowa. Muzyk nadal przylatuje do kraju, gdzie daje kolejne koncerty i dogląda biznesów, które tu prowadzą.
Agata z dziewczynkami od kilku miesięcy skupiają się przede wszystkim na tym, by odnaleźć się w nowej rzeczywistości, co idzie im doskonale. Rodzina pokochała przede wszystkim tamtejszą pogodę i wysokie temperatury. Dzieci również świetnie odnalazły się w nowych szkołach, a dziewczynki błyskawicznie znalazły przyjaciół.
Problemy Agaty i Piotra Rubików w USA
Po przeprowadzce do Miami nie obyło się jednak bez problemów. Po wyjeździe rodzina zamieszkała bez wielu mebli i swoich rzeczy. Kilka miesięcy czekali na to, zanim do USA dojedzie ich wyposażenie kuchni, czy rzeczy z pokoików córek. Dopiero kilka dni temu Agata pochwaliła się, że w końcu ma swoje ukochane garnki, czy meble na taras.
Żona kompozytora nie ma przed swoimi obserwatorami zbyt wielu tajemnic i zaraz po przeprowadzce i informował, że ma poważny problem z bardzo prozaiczną rzeczą, czyli ugotowaniem rosołu. W tamtejszych sklepach długo nie mogła kupić selera, czy makaronu krajanki.
Bez pietruszki, bez selera, za to z selerem naciowym, na organicznych pałkach z kurczaka i kościach wołowych. A do tego gotuję jakiś dziwny makaron, bo o krajance tutaj raczej też nie słyszeli - relacjonowała fanom.
Teraz jednak pojawiły się w ich życiu znacznie poważniejsze problemy. Agata była zmuszona udać się na ostry dyżur. Co się dzieje?
Agata Rubik trafiła na ostry dyżur w USA
Agata Rubik po przyjeździe do Miami przez jakiś czas miała poważne problemy ze wzrokiem. Problem zaczął się nasilać, a żeby nie czekać w długich kolejkach do lekarza, udała się na tamtejszy oddział ER (polski odpowiednik SOR) w jednej z okulistycznych klinik.
Jestem w trakcie badania [...] siedzimy tutaj już prawie od godzinki - relacjonowała w sieci.
Na szczęście sprawa nie jest poważna, a po wizycie dostała jasne zalecenia.
Została stwierdzona u mnie alergia, nie wiadomo na co, być może na Miami... W każdym razie doktor kazał przecierać oczy, wpuszczać kropelki i podgrzewać. Niestety zapomniałam z Polski swojego podgrzewacza do oczu, muszę sobie tutaj kupić jakiś fajny - wyjaśniła Agata.
Szybko jednak dostała ogrom wiadomości od fanów, którzy przekazali, że za taką nagłą wizytę będzie musiała słono zapłacić. Podobno rachunki za wizytę na ER potrafią sięgać nawet kilkunastu tysięcy złotych. Żona Piotra nie ukrywała, że będzie z niecierpliwością czekała na rachunek.
Teraz czekam na rachunek, bo dostałam od was wiele wiadomości, że będzie mnie to bardzo drogo kosztowało taka wizyta na emergency. Jestem bardzo ciekawa - skwitowała.
Wygląda na to, że sporych wydatków nie uda się uniknąć.
