Agata z "Rolnika" ma złamane serce. Ta śmierć ją załamała. "Nie pytajcie"
Agata Matuszewska, jedna z uczestniczek 11. edycji "Rolnik szuka żony”, podzieliła się w sieci bolesną wiadomością. Serce pęka.
Jesteśmy po 11. finale "Rolnika"
"Rolnik szuka żony" to popularne show, od lat emitowane na antenie TVP i prowadzone przez Martę Manowską. Program pozwala uczestnikom szukać miłości w nietypowy sposób – za pomocą telewizji. Widzowie śledzą emocjonujące spotkania i wybory sercowe rolników i rolniczek, którzy zapraszają kandydatów do swoich domów i gospodarstw.
Niedawno zakończył się finał 11. edycji programu, jednak ogromne zainteresowanie życiem uczestników trwa nadal. Fani z ogromnym zaangażowaniem obserwują, jak dalej układają się losy ich ulubieńców, wspierając ich nie tylko w dalszych poszukiwaniach miłości, ale także w ich codziennych zmaganiach.
Agata z "Rolnika" nie znalazła miłości
Agata Matuszewska, jedna z uczestniczek 11. edycji, szybko zyskała sympatię i zapadła w pamięci widzów. 57-latka zaprosiła do swojego gospodarstwa dwóch kandydatów – Ireneusza i Mirosława. Choć między nią a panami nie zrodziła się miłość, Agata pokazała się jako osoba otwarta na nowe doświadczenia. Jej sympatia do ludzi oraz szczery sposób bycia zdobyły uznanie widzów, którzy chętnie śledzą jej życie także po zakończeniu programu.
Mimo że nie znalazła miłości w programie, Agata nie zrezygnowała z marzeń o szczęściu. Po finale show nawiązała bliskie relacje z innymi uczestnikami i pozostaje w kontakcie z wieloma z nich.
Na swoim profilu w mediach społecznościowych często dzieli się zdjęciami oraz refleksjami dotyczącymi życia codziennego. Widzowie doceniają jej otwartość i to, jak bardzo stara się być sobą w każdym momencie. W jednym z postów opowiadała o swoim piesku Tosi, którego przygarnęła wiele lat temu.
To przybłęda, którą przygarnęłam. Niestety jest agresywny dla obcych; tylko miły dla mnie, bo go przygarnęłam i dawałam jedzenie, a dla pozostałych ludzi jest agresywny. Pewnie przez poprzednich właścicieli, którzy go porzucili. Wiem, że to słabo wyglądało, ale na czas nagrywek na podwórku musiał być w kojcu, żeby nikogo nie pogryźć. Jak nie ma nikogo obcego, to jest wypuszczany i szczęśliwy.
Agata z "Rolnika" ma złamane serce
Niestety, niedawno uczestniczka "Rolnika" podzieliła się bolesną informacją. Jej ukochana Tosia odeszła po 11 wspólnych latach. Piesek, który stał się członkiem rodziny Agaty, był przez nią traktowany jak najbliższy przyjaciel. W swoich relacjach Agata wcześniej wspominała, że Tosia była przybłędą, którą przygarnęła z ulicy. Piesek szybko zdobył jej serce i stał się stałym towarzyszem życia. Strata ukochanego pupila jest dla Agaty ogromnym ciosem.
Tosi już nie ma z nami. Proszę, nie pytajcie o szczegóły. To dla mnie bardzo trudny temat. Każdy piesek jest dla mnie członkiem rodziny, a Tosia była ze mną 11 lat - czytamy na Instagramie