Aktor "Listów do M." oskarżony. Stanął przed sądem. Grozi mu aż 10 lat bezwzględnego więzienia
Rafał I., aktor znany m.in. z “Listów do M.”, czy serialu “Barwy szczęścia”, został oskarżony o wymuszenie i rozbój. Artysta twierdzi, że jest niewinny, jednak grozić może mu nawet do 10 lat ograniczenia wolności.
Aktor z "Listów do M." oskarżony
Rafał I. to aktor charakterystyczny, odgrywający najczęściej rolę przestępców, ochroniarzy lub twardzieli. Mogliśmy go podziwiać m.in. w “Listach do M.” , “Drogówce” , “Barwach szczęścia” , czy popularnej reklamie jednego z fast foodów.
Niestety, jeśli oskarżenia się potwierdzą, już wkrótce nie będzie nam dane oglądać go na ekranie i to nawet przez 10 lat. Zarzuty są bardzo poważne. Chodzi o rozbój i zmuszenie do zaciągnięcia kredytu .
Rafał I. w tarapatach
Pokrzywdzony Dawid K. utrzymuje, że został przymuszony do podpisania umowy kredytowej . Do zdarzenia miało dojść na zapleczu jednego ze sklepów monopolowych w Gołdapi.
Otoczyło mnie czterech ludzi, zamknęła się żaluzja antywłamaniowa za mną i Rafał I. podsunął mi umowę kredytową z jego lombardu , tam, gdzie siedział, widziałem, że stała siekiera. Nie miałem wyjścia, podpisałem, że pożyczam od niego 15 tys. - przekonywał 35-letni poszkodowany cytowany przez “Super Express”.
Co więcej, za niespłacenie długu, Dawid K. miał zostać pobity . Jego stan wymagał hospitalizacji, medycy stwierdzili pęknięcie czaszki oraz złamany nos.
Tomasz Oświeciński zabiera głos
W jednym z procesów uczestniczył również znajomy aktora, Tomasz Oświeciński . W rozmowie z “Super Expressem” wyznał, że jakiś czas temu przeprowadził rozmowę ze swoim kolegą.
Poszkodowany napisał do mnie prośbę o pomoc i wsparcie, więc tu jestem. Znamy się z Rafałem, więc powiedziałem mu: "Określ się, kim chcesz być. Czy być aktorem, czy gangsterem. W świecie aktorskim na gangsterów miejsca nie ma " - tłumaczył gwiazdor.
Sam oskarżony twierdzi, że jest niewinny i pozostawia swoją przyszłość w gestii wymiaru prawa.
Nie będę komentował sprawy, wszystko w rękach sądu , a ja jestem niewinny - przekonywał w rozmowie z dziennikiem.
Źródło: se.pl